
Czy gra w szachy np. na pokładzie samolotu zwalnia z noszenia maseczki? Bubel prawny PiS jest bardziej dziurawy niż przypuszczano.
Rząd PiS zamienił całą Polskę w „strefę żółtą” (z obszarami „czerwonymi”). Wszyscy muszą nosić maseczki w miejscach publicznych – nawet w przestrzeni otwartej.
Poseł Konfederacji Artur Dziambor zwrócił uwagę, że zgodnie z tymi przepisami z noszenia maseczki są jednak zwolnione osoby, które uprawiają sport. Poseł wskazał zatem, że w myśl tych przepisów granie w szachy bez maseczki na pokładzie samolotu powinno być dopuszczalne.
Teraz sprawą zainteresowali się prawnicy, który nie tylko wskazują logiczność takiej interpretacji przepisów. Zrównali również z ziemią bubel prawny PiS.
– Jakość tego aktu prawnego jest bardzo niska. Pojawiają się też problemy interpretacyjne. (…) Wskazana przez Artura Dziambora kwestia grania w szachy bez maseczki na pokładzie samolotu jest jednak problematyczna – przepisy na to na pierwszy rzut oka faktycznie pozwalają – zauważył Paweł Mering z portalu prawniczego Bezprawnik.pl.
Ponadto prawnik przypomniał art. 46b ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, na podstawie którego wydano obowiązek zakrywania ust i nosa. Stanowi on bowiem, iż „obowiązek poddania (…) stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie”.
– Jakiekolwiek przymuszanie obywateli do stosowania środków profilaktycznych – jak osłony ust i nosa – dotyczyć mogą zatem jedyne wskazanych wyżej adresatów. Rozszerzenie tego obowiązku na wszystkich to przekroczenie delegacji ustawowej i taki przepis sam w sobie nie może obowiązywać – podkreślił prawnik.
Źródło: Bezprawnik