Wiceminister Kraska straszy „całym katalogiem restrykcji”. Odniósł się też do zamykania cmentarzy

Kraska
Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. / foto: YouTube
REKLAMA

W programie „Graffiti” na antenie Polsat News wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przyznał, że rząd „będzie analizował” czy nie zamknąć cmentarzy 1 listopada. Polityk mówił również o tym, że władza ma w zanadrzu „cały katalog restrykcji”.

Rozłóżmy to w czasie – tydzień wcześniej, tydzień później. (…) Myślę, że Polacy są mądrym narodem i posłuchają tych wskazań. Na pewno będziemy analizować czy nie zamknąć cmentarzy, ale myślę, że do tego nie dojdzie – mówił Waldemar Kraska, odnosząc się do wyjazdów na groby bliskich 1 listopada.

Wiceminister zdrowia stwierdził też, że „jeśli chodzi o sprzęt to Polska jest dobrze przygotowana”. Podkreślił, że „liczba respiratorów jest pod stałą kontrolą”. Zdaniem wiceministra zdrowia najważniejsze jest jednak, by „pacjent nie dotarł do tej opieki respiratorowej”.

REKLAMA

Aby tego uniknąć, stosujemy wiele leków – osocze, remdesivir – mówił, nawiązując do liczby zajętych łóżek.

Jednocześnie wiceszef resortu zdrowia podkreślał, że jego resort chce, żeby „personel medyczny był zgrupowany tam, gdzie łóżek OIOM-owych jest najwięcej”.

– Łóżek, sprzętu mamy pod dostatkiem. Nie obawiałbym się, że tego zabraknie. Na pewno „wąskim gardłem” jest personel medyczny. To zaniedbania wieloletnie. Szczególnie lekarzy anestezjologów i pielęgniarek anestezjologicznych z dnia na dzień potrzeba nam będzie coraz więcej – podkreślał.

Kraska dodał również, że w tym tygodniu do Polski ma trafić przeszło 20 tys. dawek remdesiviru. – Na jedną terapię pacjenta z koronawirusem potrzeba około 6 ampułek tego leku. Ta dostawa powinna w pełni zabezpieczyć nasze potrzeby – twierdził.

Zdaniem wiceministra zdrowia główne źródła zakażeń znajdują się w DPS-ach i służbie zdrowia. Do zachorowań w znacznym stopniu przyczyniają się też, w opinii Kraski, „kontakty międzyludzkie”. – Prym wiodą tutaj różne imprezy rodzinne, integracyjne – stwierdził.

W ocenie Kraski, obecnie problemem jest jednak to, że „najwięcej osób starszych trafia do szpitali”. Jednocześnie wiceminister ocenił, że „dzieci w szkole podstawowej nie są aż tak wielkim zagrożeniem dla seniorów”. – Bardziej te starsze, powyżej 12. roku życia – mówił.

Kraska zapewnił jednak, że władza ma już w zanadrzu plan. Jak bowiem podkreślał, „jest przygotowywany cały katalog restrykcji”. Nie chciał jednak zdradzić, czego one dotyczą.

Źródło: Polsat News

REKLAMA