Pętla zaczyna się zaciskać. Niebawem prawie połowa Polski trafi do czerwonej strefy

Niebawem połowa Polski znajdzie się w czerwonej strefie. Foto: Pixabay
Niebawem połowa Polski znajdzie się w czerwonej strefie. Foto: Pixabay
REKLAMA

Ministerstwo Zdrowia dzień w dzień serwuje nam dane dotyczące liczby zakażeń i zgonów spowodowanych koronawirusem (i nie tylko, wiadomo, że w znakomitej większości występują u ofiar choroby współistniejące). Histeria zaczyna iść w stronę coraz większych ograniczeń. Rzecznik ministerstwa zdrowia, Wojciech Andrusiewicz zapowiedział, że do czerwonej strefy może trafić kolejnych 100 powiatów! Pojawią się też nowe restrykcje.

W sobotę (10 października) cały kraj znalazł się w strefie żółtej, tym samym zlikwidowano zieloną. W tamtym czasie 38 powiatów wyświetlało się na mapie naszego kraju na czerwono. Teraz spanikowani rządzący chcą wrzucić do tej grupy kolejnych 100 powiatów. Jeśli tak się stanie to zmasowane restrykcje będą dotyczyć już prawie połowy kraju.

– Niepokojąco sytuacja rozwija się w kilku województwach: w mazowieckim jest ponad 1100 nowych zakażeń, tyle samo w Małopolsce. Rzutują stolice województw – w samej Warszawie 720 przypadków, w Krakowie 479 – powiedział Andrusiewicz. – Kolejne miasta: Poznań – ponad 100 zakażeń i Łódź 159. Największe dobowe wyniki są w dużych miastach, gdzie zakażamy się na ulicach, dlatego trzeba zachować dystans i nosić maseczki – mówił rzecznik.

REKLAMA

Dalej zapowiedział, że do czerwonej strefy prawdopodobnie trafi stolica Polski jak i wiele innych miejscowości. – Zakażamy się w tej chwili na ulicach. Nie będę ukrywał, że przymierzamy się do ogłoszenia 100 powiatów czerwonych. Będzie w nich dużo miast – podkreślił Wojciech Andrusiewicz.

Wszelkie decyzje w tej sprawie zapadną pod koniec tygodnia, kiedy zakończą się prace zespołu kryzysowego. Wtedy też zostaną przedstawione decyzje ws. nowych obostrzeń.

Źródła: se.pl, NCzas.com

REKLAMA