
Każdy nielegalny imigrant, który popełnił przestępstwo zostanie deportowany – zapowiedział w niedzielę prezydent Francji Emmanuel Macron.
– Podejmiemy bardziej stanowcze kroki i zrobimy to co musimy zrobić – powiedział Macron w telewizyjnym wywiadzie.
To reakcja na zbrodnię, która dwa tygodnie wcześniej wstrząsnęła Francją. 29-letni Ahmed Hanachi, imigrant z Tunezji zabił nożem na dworcu w Marsylii dwie kobiety – kuzynki, zanim sam został zastrzelony przez wojskowy patrol.
Do zamachu przyznało się wtedy ISIS, które twierdzi, iż Tunezyjczyk był „żołnierzem kalifatu”.
Zobacz też: Europa płonie. Dantejskie sceny w Niemczech. Do dokonania tego wystarczył zaledwie jeden imigrant
Dwa dni przed dokonaniem morderstw Hanachi został zatrzymany za kradzież w sklepie w Lyonie. Zwolniono go jednak z aresztu.
Przedstawiciele rządowej Inspekcji Generalnej Administracji (IGA) oświadczyli, iż nie ma wypracowanych metod postępowania z imigrantami, którzy nie mają odpowiednich dokumentów.
Jak okazuje się islamski zamachowiec był dobrze znany policji i wielokrotnie zatrzymywany za drobne przestępstwa i wykroczenia, problemy z alkoholem i narkotykami. Posługiwał się wieloma tożsamościami.
Francuscy urzędnicy tłumaczą się, iż nie wiedzieli z kim mają do czynienia, stad decyzja o wypuszczeniu go.zapowiedź Macrona o deportowaniu imigrantów, którzy popełnili przestępstwo odczytywana jest jako reakcja na te wydarzenia.
Zobacz też: Austriacy pokazali żółta kartkę Brukseli i lewicy. Zwycięstwo w wyborach centroprawicy i prawicy