Przez nieobecność swych 28 posłów PiS przegrał głosowanie i obrady Sejmu zostały odroczone do jutra (środa), do godziny 9.00. „Za” przerwą głosowali wszyscy obecni na sali posłowie opozycji.
Odroczenie obrad Sejmu oznacza, że między innymi ustawa o obowiązkowym zasłanianiu ust i nosa, a także bezkarności lekarzy za błędu popełnione w wyniku walki z COVID-19 nie będą dziś procedowane.
Posłowie Konfederacji podkreślają, że przerwa jest niezbędna dla analizy projektów, które pojawiły się na sejmowych stronach dopiero wczoraj wieczorem.
– Obrady odroczone do jutra. Zyskaliśmy 1 dzień na spokojną analizę rządowych projektów zmiany prawa. Coś co powinno być standardem udało się gdyż PiS potknął się o własne nogi i przegrał głosowanie nad wnioskiem formalnym – przekazał Krzysztof Bosak.
Z kolei jeszcze przed ogłoszeniem przerwy poseł Artur Dziambor tak zakpił z polityków PiS: Na obrazku nieobecni na głosowaniu posłowie PiS. Przypominam, że wystarczy włączyć aplikację do klikania na tablecie. Trwa przerwa, czyli budzenie.
Przerwa. „Zwolennicy obstrukcji sejmowej i odraczania ustawy, na którą czekają Polacy, zwyciężyli” – Marszałek @RyszardTerlecki. Na obrazku nieobecni na głosowaniu posłowie PiS. Przypominam, że wystarczy włączyć aplikację do klikania na tablecie. Trwa przerwa, czyli budzenie 😀 pic.twitter.com/1E50Qxt4jg
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) October 20, 2020
Marszałek Terlecki, niczym pasek w TVP, w skandaliczny sposób obarczył opozycję winą za blokowanie ustawy, „na którą czekają Polacy”. – Opozycja, ściślej mówiąc Platforma Obywatelska, chce zablokować przyjęcie projektu dot. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19 – grzmiał.