
50-latka cierpiącego na problemy psychiczne zlinczowani spalono. Działo się to w czwartek 29 października w Burimari, w Bangladeszu. Oskarżono go o zbezczeszczenie Koranu i pobito na śmierć. Później spalono na ulicy jego ciało.
Tłum złapał dwóch mężczyzn, których oskarżono o podeptanie Koranu w głównym meczecie miasta Burimari w pobliżu granicy z Indiami. Jednego zlinczowani i spalono, drugiemu udało się uciec.
Informacje o linczu potwierdził szef policji okręgowej Abida Sultana. Według władz lokalnych cytowanych przez „Daily Star”, zlinczowany mężczyzna miał lat 50 i cierpiał na „problemy psychiczne”.
Dwóch mężczyzn, przeciw którym wysunięto oskarżenia o podeptanie Koranu, przetrzymywano w ratuszu. Wdarł się tu jednak tłum i podejrzanego odbił, po czym zlinczował.
Muzułmanie w Bangladeszu są ostatnio mocno wzburzeni. Wpływ na to miało opublikowanie we Francji karykatur Mahometa. W Bangladeszu doszło do pierwszych antyfrancuskich demonstracji w świecie islamskim.
Dziesiątki tysięcy brało udział w tym tygodniu w antyfrancuskich protestach w stolicy Dhace oraz w portowym mieście Chittagong.
Mohammed Cartoon Protests In Bangladesh: Thousands Of Muslims Rally In Dhaka Demanding Boycott Of French Products, Snapping Of Diplomatic Tieshttps://t.co/Xf5T6axQtG
— Swarajya (@SwarajyaMag) October 28, 2020
Dhaka, Bangladesz 🇧🇩
Członkowie muzułmańskiej partii protestują przeciwko Macronowi za jego wypowiedzi na temat islamu i obrażanie proroka.Przemawiający zabawnie parodiuje Hitlera. pic.twitter.com/gNlniaPAvO
— Piotr, konto nr 4 – SBB (Search, Break, Build). (@Adam44002024) October 30, 2020
Źródło: France Info