PiS stchórzył. Nie opublikowano wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Termin minął

Wyrok sądowy.
Wyrok sądowy - zdj. ilustracyjne (Fot. Unsplash)
REKLAMA

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji jako najpóźniejszy termin publikacji wyznaczono 2 listopada.

Nieopublikowanie wyroku oznacza, że aborcja ze względów eugenicznych wciąż jest w Polsce legalna. To kolejny wyrok TK, którego PiS nie publikuje, więc całkiem zasadne wydaje się pytanie, po co Polsce Trybunał Konstytucyjny, skoro można sobie ot tak nie stosować się do jego orzeczeń. Poprzednio PiS nie publikował wyroków, gdy prezesem TK był Andrzej Rzepliński.

Trybunał Konstytucyjny orzekł 22 października, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na dopuszczalność przerwania ciąży w przypadku przesłanki embriopatologicznej jest niezgodny z konstytucją. Wyrok ten wywołał w Polsce falę protestów.

REKLAMA

Rozwiązaniem mającym wyjść naprzeciw części protestujących przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego ma być propozycja prezydenta. Andrzej Duda skierował w piątek do Sejmu swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Jak oświadczył Duda, propozycja, uwzględniając wskazania TK, przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki przywracającej możliwość przerwania ciąży, ale jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych.

Kiedy, i czy w ogóle, PiS opublikuje wyrok TK – nie wiadomo.

Paweł Szefernaker pytany w „Polsat News” o to, dlaczego nie opublikowano wyroku TK, unikał konkretnej odpowiedzi jak ognia.

Za ten kierunek, odcinek działań nie odpowiadam. Słyszałem różne argumenty, które padają w ramach dyskursu politycznego. Mamy ustawę prezydencką, która jest w Sejmie. Debata na te tematy jeszcze przed nami (…) Jest duża grupa w społeczeństwie, tzw. milcząca większość w tym temacie. To osoby, które mają wiele wątpliwości odnośnie orzeczenia TK. Dyskusja, dzięki ustawie prezydenta, która jest niezwykle potrzebna, będzie prowadzona – mówił wiceszef MSWiA.

REKLAMA