Saudyjską księżniczkę okradziono na 1,5 miliona euro. Złodziej zabrał różne luksusowe przedmioty, jak torebki firmy Hermès, futra Chanela i biżuterię. Włamanie miało miejsce w apartamencie księżniczki w XVI dzielnicy Paryża.
Śledztwo prowadzi Brygady ds. ścigania bandytyzmu (BRB) i paryska prokuratura. Włamanie miało miejsce w czwartek 5 listopada w samo południe. Złodziej ukradł 30 torebek Hermèsa o wartości 50 000 euro, cenną biżuterię, w tym zegarek Cartiera za 8 000 euro i designerskie futra.
Policja nie odkryła żadnego śladu włamania. Nie wiadomo jak złodziej wszedł do 200-metrowego mieszkania znajdującego się na drugim piętrze drogiej kamienicy przy Avenue Georges-V. Odciski dłoni zdjęto z włazu w suficie korytarza. Dalej jednak musiał mieć dorobione klucze.
Policja podejrzewa, mężczyznę, który gościł u księżniczki w sierpniu tego roku. Brakuje bowiem duplikatu kluczy do mieszkania. Ów przyjaciel proponował Saudyjce kilkakrotnie sprzedaż niektórych rzeczy na platformie EBay.
Ofiara to 47-letnia księżniczka z Arabii Saudyjskiej, która w czasie kradzieży „przebywała na wakacjach na południu Francji”. Zawiadomiona o kradzieży przyjechała do Paryża i na widok splądrowanego apartamentu zasłabła. Kobietę przewieziono do Szpitala Georgesa Pompidou. W piątek była nadal hospitalizowana. Z policją kontaktuje się jej dwóch prawników.
🇫🇷 Paris. Une princesse saoudienne se fait cambrioler pour 1,5 million d’euros d’objets de luxe – Police & Réalités https://t.co/jcQk7amNBX
— Alexis🇫🇷🐸 (@LEVAIL51FR) November 6, 2020
Źródło: Le Parisien