
Katalonia będzie rządzona bezpośrednio z Madrytu – ogłosił Mariano Rajoy, premier Hiszpanii. Oznacza to zawieszenie autonomii regionu.
Premier Hiszpanii zapowiedział, iż chce rozwiązać parlament Katalonii i przeprowadzić nowe wybory, by „przywrócić w regionie porządek”.
Rajoy powiedział na konferencji prasowej, iż nie chce odwołać autonomii Katalonii, a jedynie „usunąć” przywódców regionu, których działania są niezgodne z prawem.
Premier Hiszpanii zareagował w ten sposób na odpowiedź jaką przywódca Katalonii Carles Puigdemont wystosował do rządu w Madrycie, w której nie określił w jednoznaczny sposób, czy region ogłosił niepodległość czy nie.
Przywołany zostaje art 155 Konstytucji Hiszpanii, który mówi, że jeśli władze zbuntowanego regionu nie spełnią wymogu powrotu na ścieżkę prawa w konkretnym terminie, to rząd centralny może poprzez dekret zatwierdzić „niezbędne środki”, by zobowiązać region do „przymusowego przestrzegania obowiązków” wynikających z konstytucji.
Teraz wprowadzenie takich „niezbędnych środków” musi zatwierdzić jeszcze hiszpański Senat.
Działania madryckiego rządu zapowiadającego zawieszenie autonomii Katalonii są następstwem konfliktu jaki trwa pomiędzy Katalończykami, a władzami centralnymi, po tym jak w regionie przeprowadzono referendum w sprawie oderwania się od Hiszpanii i ogłoszenia suwerenności.
Madryt uznał referendum za nielegalne i wysłał do regionu tysiące funkcjonariuszy policji i Gwardii Cywilnej, którzy brutalnie spacyfikowali głosujących w referendum. Ponad 900 osób zostało. rannych.
Z ponad 40% biorących udział w plebiscycie, ponad 90% opowiedziało się za ogłoszeniem niepodległości Katalonii. Premier Katalonii Carles Puigdemont został zobowiązany do zadeklarowania suwerenności regionu. Zrobił to jednak w sposób niejednoznaczny.
Suwerenność została ogłoszona, ale jednocześnie zawieszono jej wprowadzenie.
Rząd w Madrycie domagał się jednoznacznego postawienia sprawy i do czwartku dał czas, by władze Katalonii ostatecznie potwierdziły, czy region deklaruje niepodległość, czy nie.
Termin minął, jednoznaczna odpowiedź nie nadeszła, więc dziś premier Hiszpanii ogłosił, iż autonomia Katalonii będzie zawieszona, a region będzie rządzony bezpośrednio z Madrytu.