– W środę na konferencji prasowej przedstawię wszystkie szczegóły „pakietu wolnościowego” – zapowiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Będzie to projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, który ma zapewnić wolność nauki.
W niedzielę na antenie Polskiego Radia 24 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił m.in. o tzw. pakiecie wolnościowym, czyli nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. konstytucji dla nauki).
– W środę na konferencji prasowej przedstawię wszystkie szczegóły projektu ustawy w tym względzie – zapowiedział Czarnek.
– Chodzi właśnie o urzeczywistnienie konstytucji, art. 25 ustęp drugi, bo tego brakuje w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, a powinno to się tam znaleźć z uwagi na wymogi konstytucyjne – wyjaśnił.
Zgodnie ze wspomnianym artykułem: Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
W niedawnej rozmowie z Czarnek powiedział, że tzw. pakiet wolnościowy „będzie skierowany do wszystkich”, a nie tylko do osób o poglądach konserwatywnych.
Czarnek odniósł się w Polskim Radiu 24 również do stanowiska Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) z listopada. Zwracali oni m.in. uwagę na to, że nie ma konieczności, dla obrony wolności akademickich, tworzenia specjalnych regulacji prawnych i nowych ciał ingerujących w autonomię uczelni.
– Takie działania podważałoby nie tylko zaufanie do środowiska akademickiego, ale także jego autorytet jako podmiotu władnego rozwiązywać spory i chronić wartości akademickie wewnątrz uczelni – zaznaczyła organizacja.
– Nie rozumiem, czemu rektorzy z KRASP tak bardzo się denerwują, bo ich stanowisko jest nerwowe, radykalne, konfrontacyjne. Nie wiem, z czego to wynika, wynikają te nerwy. Czyżby nie lubili wolności? (…) Więc dlaczego się ktoś denerwuje, kiedy ja mówię, że trzeba urzeczywistnić wolność – powiedział.
Czarnek dodał, że nikt nie może być w Polsce ścigany, „a już tym bardziej w polskich uczelniach”, za głoszenie swoich przekonań światopoglądowych, religijnych czy filozoficznych, nie tylko, że tak nakazuje konstytucja, ale – jak dodał – jest to sprzecznie z prawami człowieka.
(PAP)
