
Liczba zakażeń koronawirusem w Niemczech nie maleje, dlatego eksperci wzywają do zaostrzenia restrykcji. Miałyby zacząć obowiązywać po świętach – donosi Deutsche Welle.
Narodowa Akademia Nauk Leopoldina wzywa do wprowadzenia lockdownu, w związku z sytuacją epidemiczną w kraju. Jej członkowie twierdzą, że jak pokazały przykłady innych krajów, całkowita blokada, wprowadzona nawet na krótko, w sposób wyraźny przyczynia się do zmniejszenia liczby infekcji.
Akademia sugeruje władzom, żeby przystąpiły do twardego locdkownu w okresie świątecznym. Ich zdaniem po wigilii wiele firm i urzędów i tak funkcjonuje w ograniczonym zakresie. Dlatego miałby to być dobry czas na wprowadzenie nowych obostrzeń.
„Od 24 grudnia 2020 roku do przynajmniej 10 stycznia 2021 całe publiczne życie w Niemczech powinno zostać wstrzymane i powinien obowiązywać twardy lockdown” – czytamy w dokumencie Leopoldiny.
Ich zdaniem już w przyszłym tygodniu do minimum powinny zostać ograniczone kontakty prywatne i zawodowe, firmy przejść na pracę zdalną, a szkoły miałby zostać w całym kraju zamknięte.
Niektóre landy same podejmują decyzje o zaostrzaniu restrykcji. Saksonia we wtorek zamknęła szkoły, przedszkola i większość sklepów. Bawaria tez planuje wprowadzenie kolejnych obostrzeń, a Turyngia odstąpiła od zapowiadanego luzowania obostrzeń na czas świąt.