Wyszczepienie „dobra narodowego”. Jaśkowiak twierdzi, że Polacy mają „wdrukowaną awersją do elit”

Jacek Jaśkowiak - prezydent Poznania. / Źródło: Twiiter/Poznań
Jacek Jaśkowiak - prezydent Poznania. / Źródło: Twiiter
REKLAMA

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak idzie w zaparte i wspiera artystyczne „elity”. W rozmowie z Interią polityk podtrzymał swoje słowa o zaszczepionych poza kolejnością artystach, którzy są „dobrem narodowym”.

– Odmówiłbym szczepienia poza kolejnością, bo jestem zdrowy jak koń. Mam wprawdzie 56 lat, ale morsuję, dużo ćwiczę, uprawiam sport, a wyniki badań mam rewelacyjne. Nie boję się wirusa, nie boję się śmierci, nie mam chorób współistniejących, nie jestem osobą w grupie ryzyka, więc nie zamierzam się wciskać. Nie oburza mnie natomiast, że ktoś inny z takiej propozycji skorzystał – stwierdził Jaśkowiak.

Prezydent Poznania odniósł się w ten sposób do szczepień m.in. Krystyny Jandy, Wiktora Zborowskiego czy Andrzeja Seweryna.

REKLAMA

Jaśkowiak przyznał, że spodziewał się, iż jego wpis w mediach społecznościowych wywoła burzę. – Wynika ona z tego, że żyjemy w społeczeństwie mocno osiadłym w socjalizmie z wdrukowaną awersją do elit. Tacy ludzie jak Krystyna Janda, Wiktor Zborowski czy Andrzej Seweryn, przez znakomite kreacje w wielu filmach w okresie słusznie minionym, mieli bardzo duży wpływ na odzyskanie naszej wolności i demokracji. Są to też osoby w wieku senioralnym. Podobnie zresztą jak Leszek Miller, który wprowadzał nas do Unii Europejskiej. Dziś jest europarlamentarzystą i pomimo wieku musi latać regularnie do Strasburga. Zasłużeni ludzie powinni być traktowani inaczej – stwierdził.

– Mógłbym rozszerzyć mój wpis o tych, którzy na co dzień piastują ważne funkcje – ministrów, wojewodów, szefów np. spółek wodociągowych. Żyjemy w zakłamaniu i wyimaginowanej równości. Proszę porównać – czy Władysław Kosiniak-Kamysz prowadzi praktykę lekarską? Czy może jest takim samym politykiem jak Leszek Miller? W polityce brakuje szczerości i odwagi, by powiedzieć wyraźnie, kto powinien być zaszczepiony w pierwszej turze. Nie mam wątpliwości, że powinni być tym objęci lekarze z oddziałów covidowych, ratownicy medyczni i cały personel medyczny pracujący z pacjentami zarażonymi koronawirusem. A ci ministrowie ze Zjednoczonej Prawicy, o których mówię, pewnie i tak zaszczepią się poza kolejnością – dodał.

Włodarz Poznania przyznał również, że wysłał SMS-y ze słowami wsparcia do artystycznej „elity”. – Wysłałem jedynie SMS ze słowami wsparcia do Jandy i Zborowskiego. Jestem oburzony hejtem, który ich spotyka – mówił.

Źródła: interia.pl/nczas.com

REKLAMA