Rząd czeka z „Planem odbudowy zdrowia Polaków”, bo wieszczy „trzecią falę”. Za chwilę nie będzie czego odbudowywać

Adam Niedzielski, minister zdrowia. Foto: PAP
Adam Niedzielski, minister zdrowia. Foto: PAP
REKLAMA

Rząd ma kolejny wspaniały plan. Tym razem będzie odbudowywał zdrowie Polaków po mniemanej pandemii, które to w dużej mierze pogorszyło się w wyniku lockdownu służby zdrowia. Program jednak się opóźnia ze względu na… mniemaną pandemię.

Badania profilaktyczne dla osób 40+ i zniesienie limitów na wizyty u lekarzy specjalistów. To m.in. zakłada plan odbudowy zdrowia Polaków po mniemanej pandemii. Jednak ma on szansę ruszyć dopiero wówczas, gdy „uspokoi się sytuacja epidemiczna”. A jej pełnego obrazu – jak zapewniał premier – nie oddają statystyki, ponieważ Polacy nie chcą się testować.

– Jeżeli nie będziemy mieli do czynienia z trzecią falą, pewnie wkrótce zechcemy to zakomunikować. Na razie czekamy na to, co będzie działo się z poziomem zakażeń w naszym kraju – mówił o programie otwarcia służby zdrowia rzecznik resortu, Wojciech Andrusiewicz.

REKLAMA

Na razie, w tym tygodniu, NFZ zalecił szpitalom, by wracały do planowych zabiegów – m. in. w ortopedii. Tam odsetek odwołanych świadczeń i badań diagnostycznych był najwyższy.

W kolejnych etapach przewidziano m.in. dofinansowanie opieki onkologicznej, kardiologicznej i psychiatrycznej. Na to jednak Polacy będą musieli jeszcze poczekać. W planach jest także rozbudowa Krajowej Sieci Onkologicznej i stworzenie Sieci Kardiologicznej. Resort zdrowia zapowiedział też dofinansowanie Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej, by skrócić kolejki do specjalistów.

W listopadzie 2020 roku minister zdrowia Adam Niedzielski deklarował, że w 2021 roku jego resort chce wrócić do działań zatrzymanych przez mniemaną pandemię. Chodziło przede wszystkim o poradnictwo psychologiczne na poziomie lokalnym, w tym zespoły środowiskowe i rozbudowę sieci centrów zdrowia psychicznego.

Tymczasem lockdown służby zdrowia pochłania kolejne życia. W Polsce odnotowano rekordowy na tle Europy wzrost zgonów pozacovidowych. Szpitale przyjmują mniej pacjentów, a kolejki do lekarzy specjalistów wydłużają się. Tymczasem rząd wyraźnie oczekuje „trzeciej fali” i mówi o przedłużaniu koronarestrykcji.

Źródła: RMF24.pl/nczas.com

REKLAMA