
Za trochę ponad tydzień Joe Biden zostanie zaprzysiężony na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kancelaria Andrzeja Dudy już stara się wkupić w łaski nowej administracji.
Sposób, który Kancelaria Prezydenta RP wybrała na zjednanie sobie Demokratów z USA jest kuriozalny. Otóż prezydencki minister Krzysztof Szczerski zaczął przekonywać w Polskim Radiu, że dobre stosunki z Donaldem Trumpem były utrzymywane tak „z braku laku”, bo nie było akurat nikogo innego.
– Pan prezydent Andrzej Duda miał bardzo dobre relacje z prezydentem USA. Przez ostatnie 4 lata był nim Donald Trump. Nie było innego prezydenta USA, więc z kim mieliśmy budować dobre relacje, jak nie z prezydentem Donaldem Trumpem? To był prezydent Stanów Zjednoczonych, więc my budowaliśmy relacje między prezydentem urzędującym w Polsce a prezydentem urzędującym w USA – mówił w radiowej Jedynce.
Szczerski jest pewien, że Andrzej Duda przekona do siebie również Joego Bidena.
– Nie ma mowy o przegięciu w jedną stronę, bo nie było alternatywnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie zaniedbaliśmy relacji także z Demokratami, stąd poparcie dla najważniejszych dla Polski projektów jak energetyka, bezpieczeństwo, Trójmorze, także zniesienie dla Polaków wiz. Wszystko to odbywało się w konsensusie politycznym w Waszyngtonie – powiedział.
Trochę „nie klei” się to z dotychczasową narracją budowaną przez PiS, według której nigdy wcześniej, przed Trumpem, nie mieliśmy aż tak dobrych stosunków z USA.
Źródło: Polskie Radio