Trwa terror środowisk LGBT wobec osób sprzeciwiających się dewiacjom. Tym razem ofiarą padł student z Anglii, który nazwał homoseksualizm grzechem.
Felix Ngole studiował na uniwersytecie w Sheffield. Wypowiadając się o preferencjach seksualnych, napisał na Facebooku, że homoseksualizm to grzech.
Według niego „Małżeństwa jednopłciowe to grzech, bez względu na to, czy nam się to podoba, czy nie. To słowa Boga i sentymenty ludzi tych słów nie zmienią” – napisał Ngole.
Swoje słowa poparł cytatami z Pisma Świętego, co od razu wzbudziło wiele kontrowersji, a przede wszystkim nie spotkało się też ze zrozumieniem władz uczelni.
Po dwóch miesiącach dowiedział się, że jego wypowiedź badana jest przez władze uniwersytetu, które następnie wezwały go przed swoje oblicze i relegowały z uczelni.
Czytaj także: W Polsce lawinowo rośnie liczba chorych na grypę! Zobacz gdzie jest najgorzej
Ngole postanowił odwołać się do sądu, ale ten przyznał rację lewackiej uczelni i utrzymał decyzję w mocy.
– Wolność religijnego dyskursu to dobro publiczne o wielkim znaczeniu i powadze – powiedział sędzia, ale jednocześnie dodał, że odbiorcy mogli uznać słowa studenta za osądzające, a co za tym idzie niezgodne z ethosem służby lub dyskryminujące.
źródło: parezja.pl