
Na Twitterze posła PiS Marka Suskiego pojawiły się szokujące wpisy. Polityk przekazał, że doszło do włamania na jego konto, a kompromitujące wpisy na Twitterze polityka wiszą już dobrą godzinę.
To rozgrzewa dziś od rana polskiego Twittera. Po godzinie 9 na koncie Marka Suskiego, które do tej pory nie było zbyt aktywne pojawiła się seria zaskakujących wpisów.
Wpisy na Twitterze Suskiego
Najpierw pojawił się wpis następującej treści: Zachowanie niektórych kobiet jest niedopuszczalne i przekracza wszelkie moralne granice. W tej sytuacji jestem zmuszony przedstawić swoje dowody, aby powstrzymać molestowanie seksualne wobec mnie.
Zachowanie niektórych kobiet jest niedopuszczalne i przekracza wszelkie moralne granice. W tej sytuacji jestem zmuszony przedstawić swoje dowody, aby powstrzymać molestowanie seksualne wobec mnie.
1/1— Marek Suski (@mareksuski) January 18, 2021
– Już po kilku dniach zacząłem otrzymywać od niej zdjęcia o charakterze intymnym. Wielokrotnie wzywałem do zaprzestania prześladowań, ale niestety te działania nie przyniosły rezultatu. Jestem zmuszony powstrzymać molestowanie seksualne – napisano dalej.
Już po kilku dniach zacząłem otrzymywać od niej zdjęcia o charakterze intymnym. Wielokrotnie wzywałem do zaprzestania prześladowań, ale niestety te działania nie przyniosły rezultatu. Jestem zmuszony powstrzymać molestowanie seksualne.
1/2— Marek Suski (@mareksuski) January 18, 2021
I kolejne dwa tweety z „dowodami”, o których mowa wyżej.
Oto zdjęcia, które otrzymałem od Ewy Szarzyńskiej w prywatnych wiadomościach https://t.co/4JZAPyixI8
1/3— Marek Suski (@mareksuski) January 18, 2021
– Będę wykorzystywał wszystkie moje polityczne możliwości, będę zwracał się osobiście do Kaczyńskiego, żeby Szarzyńska już nigdy nie pojawiła się na polskiej scenie politycznej. Dziś opublikowała na Instagram, nowe zdjęcia – czytamy na Twitterze posła.
Będę wykorzystywał wszystkie moje polityczne możliwości, będę zwracał się osobiście do Kaczyńskiego, żeby Szarzyńska już nigdy nie pojawiła się na polskiej scenie politycznej.
Dziś opublikowała na Instagram, nowe zdjęcia pic.twitter.com/30ZpzMfGZG— Marek Suski (@mareksuski) January 18, 2021
„Miałem włamanie”
Cała sprawa jest oczywiście zwyczajnym żartem, który zrobił posłowi ktoś przejmując jego konto. Mimo wszystko, nawet Marek Suski nie byłby chyba w stanie zamieścić takich wpisów.
– Miałem włamanie na Twitterze. Nie dość, że się włamali, to jeszcze zmienili kody dostępu, więc nie mogę tam z powrotem wejść. Rzecznik prasowy wyda komunikat, a ja zgłaszam sprawę, bo muszę odzyskać konto – powiedział w rozmowie z Interią Suski.
No cóż, trudno uwierzyć, by poseł sam zamieścił takie wpisy, a to że są one ciągle dostępne uwiarygadnia wersję o utracie dostępu do konta. To nie pierwsze włamanie na konto polityka PiS-u.
Trzeba jednak postawić kwestię podstawową, jeżeli tak samo dobrze zarządzają krajem i walczą ze złowrogim wirusem, jak chronią swe konta w mediach społecznościowych, to jesteśmy straceni.