
KE ujawniła w tym tygodniu część jednej z umów wstępnych podpisanych z firmami farmaceutycznymi na zakup szczepionek przeciw Covid-19. Tekst z utajnionymi danymi dotyczy spółki CureVac z siedzibą w Niemczech, której szczepionka jeszcze nie została zatwierdzona – podał dziennik „La Razon”.
Hiszpańska gazeta informuje w sobotę, że 67-stronicowy dokument jest pełen przekreśleń i zaczernionych fragmentów, więc budzi wiele wątpliwości. Niejasna jest zwłaszcza kwestia odpowiedzialności firm produkujących szczepionki oraz prawo koncernów farmaceutycznych do sprzeciwu wobec przekazywania przez kraje UE nadwyżek szczepionek krajom o niskich dochodach.
„Już ujawnienie tylko części dokumentu (za zgodą firmy), nie zmniejszyło zaniepokojenia Parlamentu Europejskiego czy organizacji pozarządowych. Obywatele UE nadal nie znają istotnych danych, a wiele z tych, które zostały upublicznione, są sprzeczne z informacjami dotyczącymi kampanii szczepień, przekazywanymi wcześniej przez władze unijne” – pisze „La Razon”.
Na przykład, na stronie 16 umowy wstępnej z CureVac stwierdza się, że firma ma prawo zawetować decyzję jakiegoś kraju członkowskiego UE o przekazaniu nadwyżek szczepionek w darze dla jakiegoś kraju biednego.
Tymczasem podczas wideokonferencji szefów państw i rządów UE w czwartek, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła potrzebę takiej solidarności z krajami rozwijającym się.
Von der Leyen oświadczała przy tym, ze KE zarezerwowała o wiele więcej dawek niż potrzeba do zaszczepienia całej ludności UE i nie wspomniała, że to firmy farmaceutyczne mają ostatnie słowo w tej sprawie.
Odpowiedzialność za skutki uboczne
Inny budzący kontrowersje element umowy dotyczy odpowiedzialności cywilnej producentów w przypadku stwierdzenia skutków ubocznych szczepionek. Źródła dyplomatyczne, na które powołał się „La Razon” poinformowały, że proces „warunkowej autoryzacji” szczepionek ze strony Europejskiej Agencji Leków gwarantuje odpowiedzialność cywilną koncernów, zgodnie z dotychczasową praktyką.
Jednak na stronie 23 kontraktu z CureVac stwierdzono, że to każde państwo członkowskie powinno wypłacać odszkodowania za ewentualne skutki uboczne szczepionek i całkowicie zwalnia z tego obowiązku kontrahenta.
Firma farmaceutyczna powołuje się w uzasadnieniu na „wyjątkową sytuację”, w tym „bezprecedensową szybkość” w opracowaniu, produkcji i dystrybucji szczepionek. Ta „odporność prawna” obejmuje także podwykonawców firmy oraz jej udziałowców w produkowaniu i dystrybuowaniu.
„Dalsze paragrafy dokumentu na ten temat zostały wymazane, więc trudno ocenić rzeczywisty zasięg możliwego zwolnienia firmy z odpowiedzialności cywilnej i czy istnieją jakieś inne klauzule na ten temat” – zauważa „La Razon”.
Dziennik przypomniał, że w Wielkiej Brytanii szybki proces autoryzowania szczepionki Pfizer było możliwe dzięki zwolnieniu firmy farmaceutycznej z jakiejkolwiek odpowiedzialności cywilnej. To oznacza, że wszelkie przyszłe odszkodowania w postępowaniach procesowych będą pokrywane z budżetu państwa.
Odnośnie odpowiedzialności firm za możliwe opóźnienia w dostawach, na stronie 30 dokumentu stwierdza się, że kontrahent nie ponosi żadnej odpowiedzialności, jeżeli opóźnienie nastąpi ze względu na „siły wyższe” bez określenia jednak, co to oznacza – twierdzi dziennik.
PE nalega na ujawnienie w całości wszystkich umów z koncernami farmaceutycznymi. Nie wiadomo, czy te umowy są takie same dla wszystkich firm.
Do tej pory KE odmawiała opublikowania treści dokumentów tłumacząc, że zawierają klauzule poufności w takich sprawach, jak cena szczepionek czy wysokość przekazywanych firmom farmaceutycznym zaliczek dla zapewnienia dostaw. Sama KE zapewniła, że utajnienie kontraktów daje większą swobodę negocjowania z innymi kontrahentami.
Według „La Razon”, KE podpisała dotychczas sześć umów z firmami farmaceutycznymi i prowadzi wstępne rozmowy w sprawie następnych dwóch.
Podpisana 19 listopada 2020 roku umowa z CureVac przewiduje możliwość zakupienia 225 mln dawek szczepionki w imieniu wszystkich państw UE oraz opcję zamówienia dalszych 180 mln dawek, jeżeli badania dowiodą, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna w walce z Covid-19.
„Państwa członkowskie mogą ponadto postanowić, że przekażą szczepionkę w formie darów krajom o niższych i średnich dochodach lub przekierują ją do innych krajów europejskich” – czytamy na oficjalnych stronach internetowych KE.
PAP