
Dreamliner polskich linii lotniczych LOT musiał awaryjnie lądować w rosyjskim Jekaterynburgu. Maszyna pokonywała trasę z Seulu do Warszawy.
Przyczyną awaryjnego lądowania było nagłe pogorszenie się stanu zdrowia jednego z pasażerów. Kapitan Dreamlinera uznał, że nie można czekać i należy lądować w Jekaterynburgu.
Rosyjskie media podały, że pasażer został przewieziony z lotniska do szpitala.
Sytuacja wydarzyła się w sobotę 30 stycznia. Nieplanowany postój trwał łącznie dwie godziny. Samolot LOT-u wznowił rejs i ostatecznie wylądował w Warszawie.
„W trakcie rejsu z Seulu do Warszawy (LO98) jeden z pasażerów wymagał pomocy medycznej. W związku z tym kapitan podjął decyzję o lądowaniu w Jekaterynburgu. Pasażer został zabrany do szpitala, a samolot kontynuował rejs do Warszawy, gdzie wylądował po godzinie 17” – poinformował rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski.