Kibice szykują najazd na Zakopane. Policja gotowa na „bitwę o Wielką Krokiew” [FOTO]

Tłumy kibiców pod Wielką Krokwią. / foto: Prt Sc telewizja Wirtualna Polska
REKLAMA

Jak donosi portal sportowefakty.pl policja mobilizuje się przed najazdem kibiców na Zakopane, gdzie już od piątku odbywać się będą zawody w ramach Pucharu Świata w Skokach Narciarskich. Kibice pojawili się pod „Wielką Krokwią” już podczas styczniowych konkursów.

Policja z Zakopanego oraz organizatorzy apelują do kibiców, by nie pojawiali się pod „Wielką Krokwią” i przypominają o bezprawnym zakazie zgromadzeń, wedle którego gromadzenie się w więcej niż pięć osób jest obecnie niedopuszczalne.

Tymczasem, wedle doniesień portalu, „możliwy jest najazd kibiców na Zakopane” w czasie weekendowych konkursów Pucharu Świata. Podobna sytuacja miała miejsce już podczas zawodów w styczniu, teraz skala może być jednak większa, między innymi ze względu na otwarcie hoteli od 12 lutego.

REKLAMA

Proszę, żeby fani obejrzeli oba konkursy w Zakopanem przed telewizorem w domach albo pokoju hotelowym. Nie gromadźmy się pod Wielką Krokwią. Dalej w naszym kraju obowiązuje stan epidemii i zakazane są zgromadzenia powyżej pięciu osób – twierdzi Wojciech Gumny, dyrektor Pucharu Świata w Zakopanem.

Podczas styczniowych zawodów Pucharu Świata w Zakopanem policja zastawiała kibicom widok na skocznię ustawiając wzdłuż ulicy radiowozy. Tym razem ma być jednak przygotowana i wyłączone już wcześniej zostaną ulice wokół „Wielkiej Krokwi”.

Funkcjonariusze zapewnili mnie, że będą restrykcyjnie egzekwować przestrzeganie zakazu zgromadzeń. Ulice wokół Wielkiej Krokwi będą wyłączone z ruchu. Zostaną na nie wpuszczone tylko samochody organizatorów i poszczególnych drużyn – mówi Gumny.

Tłumy pod Wielką Krokwią w Zakopanem. Policja zasłania skocznię radiowozami [FOTO]

Ilu kibiców pojawi się tym razem w Zakopanem nie wiemy, można się jednak spodziewać, że będzie ich więcej niż w styczniu, kiedy hotele były zamknięte. Pojawia się pytanie, co stanie się, kiedy nie dostaną się pod skocznię i czy policja będzie blokować ulice podobnie jak tę w Rybniku, przy której położony jest otwarty klub nocny Face2Face.

REKLAMA