Co ten rząd wyprawia?! Zarżną polskie piwo? Browary błagają o pomoc. Rosjanie zacierają ręce

Piwo/Obrazek ilustracyjny/Fot. Peakpx
Obrazek ilustracyjny/Fot. Peakpx
REKLAMA

Rząd PiS rozważa podniesienie podatku akcyzowego na piwo. Stracą na tym Polacy, a zyskają Rosjanie.

Portal o2 alarmuje, że rząd PiS, w ramach poszukiwania pieniędzy, rozważa podniesienie podatku akcyzowego na piwo. Akcyza na piwo zostałaby zrównana ze stawką, jaka jest nałożona na alkohole spirytusowe – jak wódka.

Z pomysłu cieszą się Rosjanie, którzy zdominowali polski rynek wyrobów spirytusowych. Gigantyczna podwyżka akcyzy na piwo sprawi, że słaby, ale tani alkohol przestanie być dla nich konkurencją.

REKLAMA

Dla polskich przedsiębiorców to jak wyrok śmierci.

– Projekt zrównania stawek na wódkę i piwo należy odebrać jako chęć przejęcia rynku piwa przez wyroby spirytusowe – powiedział portalowi eNewsroom Wojciech Bronicki, doradca podatkowy w BBGTAX.

Bronicki wskazał, że jeśli ten projekt wejdzie w życie, to problemy mogą mieć szczególnie małe browary. Zastosowanie stawki akcyzowej używanej przy wódce sprawiłoby, że opodatkowanie piwa wzrosłoby nawet czterokrotnie…

Browarnicy proszą posłów o pomoc

Polscy browarnicy rozesłali do posłów Komisji Finansów Publicznych list, w którym proszą o niepodnoszenie podatku akcyzowego.

Pod listem podpisali się: Marek Kamiński Prezes Zarządu Polskie Stowarzyszenie Browarów Rzemieślniczych, Bartłomiej Morzycki Dyrektor Generalny Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce – Browary Polskie oraz Andrzej Olkowski Prezes Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich.

„W ostatnich miesiącach, w różnej formie i ustami różnych osób, w mediach i w trakcie debat, na które zapraszani są zarówno politycy koalicji rządzącej, jak i opozycji, branża spirytusowa i wspomagający ją eksperci przekonują jakoby w Polsce istniała „luka akcyzowa” będąca skutkiem nierównego opodatkowania akcyzą piwa i wyrobów spirytusowych. Domknięcie tej „luki” miałoby przynieść budżetowi państwa 5 miliardów złotych. Aby je uzyskać wystarczy „tylko” podnieść akcyzę na piwo o 250 proc.. Zasłanianie się w tym przypadku interesem budżetu państwa to cyniczna gra obliczona na zniszczenie polskiego sektora piwowarskiego i stworzenie jeszcze większej przestrzeni dla wzrostu sprzedaży napojów spirytusowych” – czytamy w piśmie.

Jak wskazują polscy przedsiębiorcy, branża spirytusowa mami PiS miliardami wpływów z rzekomej „luki”, a jednocześnie pomija kluczowe informacje oraz szerzy dezinformacje, manipuluje danymi.

„Nieprawdą jest, że w przypadku akcyzy od piwa istnieje jakakolwiek luka w poborze podatków. Mówienie o luce to manipulacja sugerująca nieprawidłowości, podczas gdy zróżnicowane opodatkowanie akcyzowe tych dwóch kategorii alkoholowych jest spójne, szczelne i zgodne z prawem unijnym, jak również polityką społeczną Państwa. Różnice w wysokości opodatkowania napojów wysokoprocentowych (wódka) i niskoprocentowych (piwo) są naturalne i mają swoje uzasadnienie zarówno w Dyrektywach UE, jak też w prawie krajowym, w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Dyrektywa UE określa stawki minimalne na różne rodzaje alkoholu (piwo, wino, wyroby spirytusowe) zachowując proporcję 3:1 między wódką a piwem, co oznacza, że napoje spirytusowe są 3-krotnie wyżej opodatkowane niż piwo. Zbliżona proporcja występuje w Polsce (2,9 do 1). W żadnym kraju UE stawka akcyzy na napoje spirytusowe i piwo nie jest jednakowa, niezależnie czy naliczana jest od zawartości ekstraktu czy zawartości alkoholu. Ta proporcja jest zbieżna z proporcją kosztów jakie należy ponieść aby wyprodukować alkohol w postaci piwa i wyrobów spirytusowych, tj. alkohol zawarty w wódce jest ok. 3-krotnie tańszy w produkcji niż alkohol w piwie. Spełnienie propozycji branży spirytusowej o równej akcyzie będzie oznaczać zatem podniesienie kosztów produkcji piwa do poziomu, przy którym piwowarzy nie będą mieli innego wyjścia, jak tylko drastycznie podnieść ceny, co oznacza zapaść branży piwnej i przeniesienie się konsumpcji na tańszą wódkę” – przekonują autorzy listu.

Polscy przedsiębiorcy wskazują też, że zrównanie stawek akcyzy nie przyniesie dodatkowych 5 mld złotych, a co gorsza zniszczy polskie browary.

Rosjanie zacierają ręce

„Szacujemy, że produkcja i sprzedaż piwa daje zatrudnienie łącznie aż 160 tysiącom Polaków. Jedynym pewnym efektem wsparcia wódki wyższą akcyzą dla piwa będzie wysłanie tysięcy z nich na bezrobocie” – wskazują przedsiębiorcy.

Co więcej, polscy przedsiębiorcy wskazują, że polski rynek piwa w ok. 80 proc. to podmioty z udziałem kapitału japońskiego, duńskiego i holenderskiego, ale około 90 proc. wszystkich browarów warzących piwo w Polsce to rodzimi przedsiębiorcy, którzy stworzyli prężny segment browarów regionalnych i rzemieślniczych. I właśnie to piwo piją Polacy (import to ok. 2 proc. rynku).

Natomiast rynek wyrobów spirytusowych „jest zdominowany przez inwestorów zagranicznych pochodzących z m.in. Wielkiej Brytanii, Francji, a wiodącą pozycję ma kapitał rosyjski, z należącym do Russian Standard koncernem CEDC na czele, który kontroluje nawet 50 proc. polskiego rynku wódki”.

Źródło: o2

REKLAMA