
Ostatnie kilka lat to dla królowej brytyjskiej bardzo trudny czas. Członkowie rodziny królewskiej systematycznie dbają o to, aby nie brakowało wokół nich kontrowersji. Kolejna afera na tle seksualnym jest tego doskonałym dowodem.
Afery z udziałem członków rodziny królewskiej przestają już pomału kogokolwiek dziwić. Ledwo skończy się jedna, już zaczyna się kolejna. Tym razem jej tłem jest kolejny seks-skandal a „bohaterem” zajścia kuzyn królowej.
Na początku bieżącego roku 34-letni hrabia Simon Bowes-Lyon usłyszał zarzut usiłowania gwałtu. Mężczyzna miał napaść na młodszą od siebie kobietę. Bowes-Lyon wkradł się do jej pokoju w nocy, po czym zerwał z niej koszulę nocną i rzucił na łóżko. 26-latce udało się jednak wyrzucić pijanego monarchę ze swojego apartamentu.
Hrabia początkowo został skazany na 5 lat pozbawienia wolności, jednak gdy jego prawnik przypomniał o tym, że jego klient wyraził „szczerą skruchę”, kara została skrócona do 10 miesięcy.
„Nie sądziłem, że jestem w stanie zachowywać się tak, jak się zachowałem. Muszę teraz stawić temu czoła i wziąć na siebie odpowiedzialność” – brzmiały słowa „skruchy”, które hrabia Simon Bowes-Lyon wypowiedział już na początku stycznia.