Aleksander Doba zmarł 22 lutego 2021 roku. Wybitny podróżnik i kajakarz tuż przed śmiercią zdążył zdobyć Kilimandżaro. To właśnie tam obecnie znajduje się jego ciało.
„Aleksander Doba zmarł po zdobyciu najwyższej góry Afryki. Nagle osunął się na ziemię i stracił przytomność. Reanimacja nie powiodła się. – Zmarł w chwili uniesienia” – cytuje słowa przyjaciela podróżnika Łukasza Nowaka, „Super Express”.
Jak wiadomo, ciało w bardzo trudnych warunkach znosili z najwyższego szczytu Afryki przewodnicy. Teraz jest ono w szpitalu Moshi, gdzie rozgrywa się batalia o to, czy zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że Aleksander Doba zmarł z powodów naturalnych i dlatego w związku z jego śmiercią nie zostało wszczęte postępowanie, jednak przyczyny śmierci nadal nie są znane.
Polska Ambasada i ubezpieczyciel podróżnika walczą obecnie o sprowadzenie ciała do kraju. Rodzinie zależy, aby stało się to jak najszybciej.
