
Michał Wiśniewski jest wprost kolekcjonerem żon. Miał ich już bowiem cztery. Tym razem, piątej już, wybranki swego serca dość długo nie pokazywał światu.
Znany z kochliwości piosenkarz, Michał Wiśniewski, zawsze miał tylko sobie znany kodeks postępowania. Gdy kochał, świat dowiadywał się o tym momentalnie. Z wielką pompą zorganizował chociażby ślub swój i Mandaryny w lodowym hotelu.
Tym razem dość długo ukrywał wizerunek swej kolejnej wybranki. Gdy już jednak pokazał ją światu, ta nie błyszczała w blasku reflektorów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jedyne w czym zaszalał to pozwolił sobie na nałożenie filtra na ich pierwsze wspólne zdjęcie. To dość dziwne, biorąc pod uwagę naturalny wygląd najnowszej Pani Wiśniewskiej.
Ciekawe jak długą datę ważności będzie miało to małżeństwo Michała. Czy młodsza o tyle lat partnerka usidli na dłużej czerwonowłosego amanta? Czas pokaże, jednak owoc ich miłość – Falco, z pewnością jest ogniwem łączącym parę już na zawsze.