
Pojawiają się informacje od punktów szczepień, że część osób nie stawia się w umówionym terminie na szczepienie AstrąZeneką, natomiast nie jest to masowe zjawisko – podkreślił w poniedziałek szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w poniedziałek, że w Polsce dotychczas nie stwierdzono przypadku powikłań zakrzepowo-zatorowych po szczepionce AstraZeneca. W niedzielę również firma AstraZeneca przekazała po przeanalizowaniu dużej partii danych, że nie znalazła dowodów na to, że opracowana przez nią szczepionka przeciw COVID-19 zwiększa ryzyko występowania zakrzepów krwi u osób zaszczepionych.
Dworczyk był pytany podczas konferencji prasowej o skalę rezygnacji ze szczepień AstrąZeneką w całym kraju. „Pojawiają się informacje od punktów szczepień, że część osób nie stawia się w umówionym terminie, natomiast w tym tygodniu będziemy mieli statystyki za poprzedni tydzień” – podkreślił szef KPRM. „Jeszcze w tej chwili nie dysponujemy dokładnymi danymi, natomiast to nie jest masowe zjawisko” – dodał.
Według danych Europejskiej Agencji Leków (EMA) z ponad 3 mln osób, które w Europie otrzymały ten preparat, wystąpienie zakrzepów zgłoszono u 22.
NCzas/PAP