
Policja kolejny raz zrobiła nalot na pub PiwPaw w Warszawie. Właściciel lokalu został skuty i zatrzymany, gdy chciał wyjść z pubu.
O pubie PiwPaw znowu zrobiło się głośno. Nękany przez policję i sanepid przedsiębiorca nie chce się zgodzić na zamykanie jego lokalu.
Najnowsza interwencja policji miała miejsce w piątek wieczorem. Policja zatrzymała właściciela lokalu przy ul. Parkingowej w Warszawie.
Pan Michał został pojmany, skuty i zawieziony na komendę, gdy chciał wyjść na zewnątrz. Przedstawiciele lokalu udostępnili nagrania z nalotu policji w sieci.
Jak wynika z relacji świadków policja zablokowała całą ulicę Parkingową z obu stron. Wychodzących z pubu gości „przechwytywali” pojedynczo i spisywali.
Wyjątkiem był wspomniany właściciel lokalu. Pan Michał został rzucony na ziemię i skuty.
Pracownicy lokalu pytani dlaczego pub działa tłumaczyli, że przeprowadzają casting do pokazu mody.
„Michał znów skuty i przewieziony na Wilczą. Bo chciał wyjść na dwór. Przemoc policji. S****ysyństwo” – skomentowali interwencję przedstawiciele pubu PiwPaw.
Od początku roku w pubie PiwPaw policja interweniowała kilkanaście razy. Za każdym razem kierowano do sądu wnioski o ukaranie właścicieli grzywną, ale lokal wracał pod różnymi nazwami i „zakresem usług”.
PiwPaw funkcjonowało m.in. jako Warszawskie Muzeum Kapsli, a następnie Basen Piwny.
Źródło: Fakt