Sebastian Ross: UK kontra EU. Czy będzie blokada kontynentalna? [VIDEO]

Foto: Tomasz Sommer Extra
REKLAMA

Czy Wielka Brytania zaostrzy przepisy covidowe? Czy skonfliktuje się z Unią Europejską? O sytuacji na Wyspach opowiada korespondent „Najwyższego Czasu!” Seb Ross.

W Wielkiej Brytanii doszło kolejnych protestów i starć z policją. Powód był ten sam – sprzeciw wobec obostrzeniom.

Aby zapobiec kolejnym aktom sprzeciwu premier Boris Johnson i jego ekipa wpadła na szalony plan. To możliwość blokowania demonstracji… gdy ich przebieg może szkodzić osobom postronnym.

REKLAMA

O szokującym pomyśle w programie Tomasz Sommer Extra opowiedział korespondent „Najwyższego Czasu!” Seb Ross. Jak wynika z podesłanego przez korespondenta projektu, demonstracja mogłaby zostać zatrzymana, gdy np. będzie „stresująca” na tyle, że będzie przeszkadzać postronnym.

„Widzimy de facto zdelegalizowanie protestów, bo zawsze ktoś się znajdzie, komu będzie to przeszkadzać” – zauważył Ross.

Co ciekawe, jak wskazał Ross władze Wielkiej Brytanii skłaniają się ku luzowaniu obostrzeń. „Jednak Boris Johnson powiedział, aby nie podniecać się tym za bardzo i gdy widzimy się na zewnątrz to broń Boże nie przytulać, witać na odległość” – zaznaczył Ross.

Ross zauważył, że cudzoziemcy zaczynają odczuwać efekty Brexitu. „Trzeba mieć status osiedleńca, jest to już sprawdzane, trzeba być zarejestrowanym w systemie” – wyjaśnił korespondent, odnosząc się do sytuacji m.in. Polaków.

Jak wskazał Ross, Partia Pracy już teraz rozważa referendum ws. ponownego przyłączenia do Unii Europejskiej.

Źródło: Tomasz Sommer Extra

REKLAMA