
Marina Łuczenko, jak często sama podkreśla, zdecydowanie woli być postrzegana jako piosenkarka, a nie tylko żona sławnego bramkarza. Jak na gwiazdę przystało ma swoje skrywane rytuały.
„Podcinam końcówki włosów w pełnie księżyca (…). Robię to od 7 lat w pełnie księżyca. Kiedyś na początku robił to mój mąż, kiedy miałam je za krótkie powyrywane/spalone. Na odgarniętych włosach do tylu szukał wtedy jakiejś symetrii, wspólnej linii” – podzieliła się z obserwatorami na swoim instagramie.
W dalszej części swoich zwierzeń tłumaczy dlaczego ta systematyczność jest tak ważna.
„Jest jednak wspaniała motywacja w postaci regularności, a ja osobiście widzę znakomite efekty” – czytamy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Piękna żona Szczęsnego może z pewnością stać się inspiracją dla innych. W jej ślady poszła inna piosenkarka Ewa Farna.
Czeszka na insta story pochwaliła się swoimi własnoręcznymi postrzyżynami na które się zdobyła właśnie za namową Mariny


Teraz gdy salony fryzjerskie zamknięte trzeba będzie sobie radzić również poza pełnią. Ciekawe tylko czy takie eksperymenty faktycznie posłużą.