Rano wynik dodatni, po południu ujemny na koronawirusa. Piłkarz reprezentacji Polski Grzegorz Krychowiak został wrzucony na niezły rollercoaster. Trwa walka o jego występ przeciwko Anglii na Wembley.
We wtorek rano Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że dwóch kolejnych piłkarzy kadry ma koronawirusa.
Testy wykazały dodatnie wyniki na obecność wirusa SARS-CoV-2 u Grzegorza Krychowiaka oraz Kamila Piątkowskiego. Dodatkowo COVID-19 ma mieć także rzecznik prasowy Jakub Kwiatkowski.
Po południu PZPN poinformował, że drugi test u Krychowiaka dał wynik negatywny.
„Mamy potwierdzenie, iż test Grzegorza Krychowiaka jest negatywny. I mamy nadzieję, że wkrótce do nas dołączy” – przekazał Filip Adamus z PZPN w trakcie konferencji prasowej na stadionie Wembley.
Krychowiak jest ozdrowieńcem, koronawirusa bezobjawowo przechodził w listopadzie 2020 roku, dlatego tym większe było zdziwienie, że test pokazał wynik dodatni. PZPN podjął rozmowy z UEFA w celu wyjaśnienia sprawy i dopuszczenia piłkarza do meczu z Anglią.
Jeśli sprawa rozstrzygnie się po myśli, Krychowiak dołączy do drużyny, która przebywa już w Anglii i przygotowuje się do środowego meczu na Wembley (początek o godz. 20:45).
To nie pierwsze zamieszanie z testami podczas trwającego zgrupowania reprezentacji Polski. Wcześniej czterokrotnie testowany był pomocnik Leeds United Mateusz Klich – dwa wyniki miał pozytywne i dwa negatywne. Został odizolowany od drużyny i nie zagrał w spotkaniach z Węgrami i Andorą. Na Wembley także nie wystąpi.
Pozytywny test na koronawirusa ma także bramkarz Łukasz Skorupski.
#konferencjaLIVE
🔴🎙 Filip Adamus: Mamy potwierdzenie, że test Grzegorza Krychowiaka jest negatywny i mamy nadzieję, że wkrótce do nas dołączy.— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 30, 2021