Samolot należący do amerykańskiej marynarki wojennej rozbił się dziś w pobliżu Okinawy u wybrzeży Japonii. Na pokładzie maszyny było 11 osób.
Japońska flota poinformowała, że cały czas prowadzona jest akcja ratunkowa.
Samolot zmierzał w stronę lotniskowca USS Ronald Reagan, który przebywa obecnie na Morzu Filipińskim.
Na pokładzie samolotu Greyhound C-2 prócz załogi było kilku pasażerów- razem samolotem leciało 11 osób.
BBC podało, że udało się uratować 8 osób, los pozostałych 3 nadal jest nieznany.
Czytaj także: Piosenkarka Dorota R., znana jako Doda, zatrzymana przez policję! Postawiono jej poważne zarzuty
Przyczyna katastrofy nie jest jeszcze znana.
Poszkodowani mieli zostać przetransportowani na USS Ronald Reagan, gdzie zajmie się nimi personel medyczny statku.
Minister obrony Japonii poinformował, że katastrofa nastąpiła 150 kilometrów na północny zachód od japońskiego niezamieszkałego atolu Okinotorishima w trakcie trwających tam amerykańsko-japońskich ćwiczeń sił morskich.
Samolot transportowy z napędem śmigłowym, który uległ wypadkowi to Greyhound C-2, przewozi personel, pocztę i inny ładunek z baz lądowych do przewoźników działających na morzu.
Samoloty C-2 działają od ponad pięciu dekad i mają zostać zastąpione przez samoloty Osprey o długim zasięgu.
W sierpniu tego roku, armia USA straciła 10 osób po tym jak statek USS John McCain zderzył się z tankowcem u wybrzeży Singapuru.
BBC