Królowa Elżbieta wróciła do pełnienia obowiązków głowy państwa. Cztery dni po śmierci męża

Królowa Elżbieta. / Źródło: PAP
Królowa Elżbieta. / Źródło: PAP
REKLAMA

Minęły zaledwie cztery dni od śmierci księcia Filipa, a królowa Elżbieta II powróciła do pełnienia obowiązków głowy państwa. Monarchini pojawiła się na uroczystości przejścia na emeryturę jednego z jej wysokich urzędników dworskich.

94-letnia Elżbieta II nie robi sobie wolnego – nawet w czasie żałoby po mężu. Królowa pojawiła się na przyjęciu pożegnalnym urzędnika Williama Peela, który sprawował na królewskim dworze funkcję Lorda Szambelana.

Peel służył królowej przez 14 lat. Do jego obowiązków należało m.in. nadzorowanie i przygotowywanie działań na wypadek śmierci członka rodziny królewskiej.

REKLAMA

Urzędnik poprosił o przeniesienia na emeryturę jeszcze przed śmiercią księcia-małżonka.

To na głowie nowego Lorda Szambelana będzie przygotowanie pogrzebu zmarłego księcia Filipa. Nowego urzędnika będzie trzeba więc powołać bardzo szybko.

Pogrzeb księcia Edynburga nie będzie miał charakteru państwowego – tak zażyczył sobie Pałac Buckingham.

Możliwe, że podczas uroczystości pogrzebowej, w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze, królowa będzie sama – przepisy covidowe bowiem wymagają co najmniej dwumetrowej odległości od innych uczestników nabożeństwa.

Ponadto w uroczystościach udział mają także wziąć przedstawiciele Królewskich Sił Zbrojnych, w tym marynarze i piloci RAF-u, jednostek wojskowych w których służył zmarły książę.

Nie wiadomo, czy monarchini uczestniczyła w pożegnaniu Lorda Szambelana właśnie ze względu na zbliżające się uroczystości pogrzebowe, czy też postanowiła wrócić do pełnienia wszystkich funkcji głowy państwa (m.in. cyklicznych spotkań z premierem). Znając charakter królowej Elżbiety nikogo by nie zdziwiło, gdyby postanowiła pracować mimo żałoby.

Źródło: „The Guardian”

REKLAMA