
Zastrzeżenia ekspertów Komisji Episkopatu Polski, co do moralnej dopuszczalności preparatów przeciwko Covid-19 okazały się solą w oku polityków. Poszło o szczepionki produkowane z użyciem komórek dzieci zabitych w trakcie aborcji.
„Technologia produkcji szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson budzi poważny sprzeciw moralny” – takie słowa zawarto w komunikacie zespołu ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych z 14 kwietnia. Chociaż powiedzieli „A”, to już na „B” zabrakło odwagi.
Zespół w swoim stanowisku ostatecznie usprawiedliwił przyjęcie takie szczepionek, jeśli się nie ma wyboru:
„(…) wierni, którzy nie mają możliwości wyboru innej szczepionki i są wprost zobligowani określonymi uwarunkowaniami (np. zawodowymi, posłuszeństwa w ramach określonych zespołów, struktur, urzędów, służb, dla których przeznaczono właśnie te szczepionki) mogą z nich skorzystać bez winy moralnej” – czytamy w stanowisku.
No i się zaczęło. Politycy pokazali jak traktują naprawdę naukę i stanowisko katolików w Polsce. Stanowisko Platformy specjalnie nie dziwi, bo czasy kiedy robili sobie rekolekcje w Łagiewnikach, a Tusk brał kościelny ślub, już minęły.
Borys Budka jednak trochę przesadził. Stwierdził na Twitterze: „Od Kościoła oczekiwałbym wsparcia dla programu szczepień a nie jego negowania. Ale jeśli nie potraficie pomóc, to chociaż nie przeszkadzajcie…”
OMG nie mają wstydu. Klęczą w czasie mszy😱😱😱
— Izabella🍀 (@Izabell83031842) April 14, 2021
No i wyszło na jaw jakie to „oczekiwania” wobec Kościoła ma Borys Budka. Doczekał się jednak kilku celnych ripost:
„Panie pośle trochę litości. W domu Covid, w pracy Covid, w telewizji Covid, na ulicy klimat jak po Apokalipsie, chociaż w kościele chciałabym pobyć z kimś mądrym i posłuchać tego co Bóg ma mi do powiedzenia, a nie ksiądz-wirusolog, czy ksiądz-polityk”.
Panie pośle trochę litości😅😇 w domu Covid, w pracy Covid, w telewizji Covid, na ulicy klimat jak po Apokalipsie, chociaż w kościele chciałabym pobyć z kimś mądrym i posłuchać tego co Bóg ma mi do powiedzenia, a nie ksiądz-wirusolog, czy ksiądz-polityk.
— Regina Misztela (@ReginaMisz) April 14, 2021
Stanowisko lewaków w tym przedmiocie nie zdziwiło. Było m.in. o tym, że „jesteśmy zakładnikami fanatyków”, co „polubiła” sama Scheuring-Wielgus. Zdaje się, że oni najchętniej smarowaliby się kremami z abortowanych dzieci, a gdyby do porannej latte dodali im krwi niewiniątek, jeszcze by dodatkowo mlaskali…
Jednak stanowisko ekspertów Episkopatu naruszyło także „dogmaty”, które tak naprawdę wyznaje i rząd PiS. Centrum Informacyjne Rządu skomentowało na Twitterze komunikat Episkopatu:
„Stawką procesu szczepień jest życie nasze i naszych najbliższych. Już ponad 800 milionów osób zostało zaszczepionych, w tym Papież Franciszek i część polskich biskupów. Szczepienia pozwolą nam wrócić do normalnego życia”.
Franciszek daje alibi, chociaż nie wspomnieli, czy szczepił się Astrą? Ale co z życiem nienarodzonych? Czy rzeczywiście szczepienia pozwolą nam wrócić do „normalnego życia”?