
Naukowcy już dawno odkryli, że ruch obrotowy naszej planety zwalnia. Zmiany są jednak tak nikłe, że zaobserwować je można tylko dzięki pomiarom przez zegary atomowe. Mimo to zjawisko w znaczny sposób może obniżyć bezpieczeństwo na Ziemi w przyszłym roku!
Mowa o trzęsieniach ziemi, których liczba może wzrosnąć nawet trzykrotnie! Z badań prowadzonych na przestrzeni stu lat wynika, że aktywność sejsmiczna Ziemi spowodowana przez spowolnienie ruchu obrotowego wzmaga się cyklicznie co 32 lata.
W ciągu wieku nasz planeta zwalnia zaledwie o 1,4 milisekundy, mimo to konsekwencje tego zjawiska mogą być bardzo poważne.
Zobacz: Petru łże? Jeśli tak, to policja powinna go pozwać za oszczerstwa i puścić z torbami
W przyszłym roku powinniśmy zauważyć znaczny wzrost liczby poważnych trzęsień ziemi. 2017 r. był bardzo spokojny. Do tej pory mieliśmy tylko około sześć poważnych trzęsień ziemi. W przyszłym roku ta liczba może wzrosnąć do 20. – powiedział w wywiadzie dla Observer Roger Bilham z Uniwersytetu w Kolorado.
„W badaniach przedstawionych na spotkaniu naukowców zrzeszonych w ramach Geological Society of America, Bilham i Bendics stwierdzili, że w poprzednim stuleciu aż pięć razy wzrosła częstotliwość występowania trzęsień o sile 7 lub wyższej (wg skali Richtera). Ich zdaniem spowodowane jest to tym, że nasza planeta zwalnia” – czytamy na spidersweb.pl.
Naukowcy nie są do końca pewni jaki dokładnie wpływ ma zwalnianie ruchu obrotowego na aktywność sejsmiczną. Tłumaczą to tym, że wraz ze spadkiem prędkości, średnica równika kurczy się, to z kolei sprawia, że płyty tektoniczne niebezpiecznie zaczynają się do siebie zbliżać. Wtedy ryzyko wystąpienia silnego trzęsienia ziemi znacznie wzrasta.
Źródło: spidersweb.pl