
Czy 8-leteni chłopiec może stać się dziewczynką? O problemie lewicowej rewolucji w Holandii opowiada Ewa Żyźniewska, przedstawicielka polskich mediów z Niderlandów.
Ewa Żyźniewska z Poolsemedia była gościem programu Tomasz Sommer Extra. Tematem rozmowy była lewicowe szaleństwo w Holandii.
Żyźniewska, pytana o to co się dzieje obecnie w Holandii, wskazała, że źródłem problemu była rewolucja roku 1968. Wówczas zaczęły tworzyć się partie komunistyczne, lewica zaczęła przejmować uniwersytety, a siłą napędową była rewolucja seksualna.
W Holandii jest obecnie ok. 350 tys. Polaków. Jak podkreśliła Żyźniewska Polacy nie mają statusu mniejszości narodowej, więc nie mają wiele do powiedzenia w krajowej polityce.
Co więcej, Polacy w Holandii są w większości mocno lewicowi. Dlatego obecna sytuacja tego kraju im niezbyt przeszkadza.
Żyźniewska wskazała, że w Amsterdamie już tylko ok. 40 proc. to rdzenni Holendrzy. Natomiast w niektórych miastach, jak Rotterdamie, sytuacja jest jeszcze bardziej niepokojąca.
Dziennikarka zwróciła uwagę na problem lewicowej ideologii w Holandii. Indoktrynacja dzieci zakłada m.in. uczenie nieletnich, aby „wybierały sobie płeć”.
„Małe dzieci, wręcz 8-letnie. Chłopiec 8-letni zmienia płeć, staje się dziewczynką, bo lubi się malować. [W wiadomościach dla dzieci w państwowej telewizji – red.] pokazany jest cały proces jak zmienić płeć. Wypowiada się pani/pan kiedy najlepiej jest to zrobić” – tłumaczy poradnik dla dzieci Żyźniewska.
Źródło: Tomasz Sommer Extra