
Po raz kolejny córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego znalazła się na celowniku „antyfaszystów”. Monika Jaruzelska kolejny raz została „nominowana” do „Brunatnej Księgi” Stowarzyszenia Nigdy Więcej. Tym razem za rozmowę z Sebastianem Pitoniem.
Monika Jaruzelska publikuje na YouTube cykl wywiadów z rozmaitymi gośćmi od prawa do lewa. Wśród nich znaleźli się już m.in. Grzegorz Braun i Sebastian Pitoń. Wypowiedzi tych dwóch rozmówców sprawiły, że Jaruzelska znalazła się na celowniku „antyfaszystów” skrzętnie śledzących od 1996 roku wszelkie akty rzekomej „przemocy ksenofobicznej” w Polsce.
Tym razem Jaruzelskiej oberwało się za słowa Sebastiana Pitonia o Jedwabnem oraz jego wywiady o Goralenvolku. Córka generała przyczyniła się do tej „ksenofobicznej i antysemickiej zbrodni”… nie przerywając liderowi Góralskiego Veta.
– Propaganda mówi, że wściekli Polacy zabili ileś tam, półtora tysiąca Żydów – mówił o sprawie Jedwabnego Pitoń. – Prawdopodobnie w świetle faktów wyglądało to tak, że Einsatzkommando zapędziło tych Żydów do stodoły, nie było ich tylu, a Polaków wykorzystali jako siłę roboczą, pomocniczą, pod lufami karabinów – dodał w rozmowie z 5 kwietnia 2021 roku. Te słowa „zakwalifikowały się” do tzw. Brunatnej Księgi.
Nie dość, że Monika Jaruzelska nie przerwała swojemu gościowi, by nie mógł wypowiedzieć tych „antysemickich” myśli, to jeszcze na dodatek stwierdziła, że „wszystkie te historie są wykorzystywane, żeby nas, Polaków, dzielić”. Pitoń zaś odparł: „pedagogika wstydu”.
Piotń podpadł jednak również słowami o Goralenvloku, czyli akcji niemieckich nazistów na Podhalu, która miała sugerować, że górale są pochodzenia niemieckiego. – Gdyby to dać do oceny jakimś rzetelnym historykom, to wydaje mi się, że się nie będzie czego wstydzić i wtedy okaże się, że nie jest tak źle, że górale wcale nie zdradzili i nie mieli takich chęci, jak się im przypisuje – stwierdził Pitoń. – My generalnie wsadzamy całą kolaborację do worka z napisem zdrajcy i to jest bardzo niesprawiedliwe – zaznaczył.
„Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym”
Wcześniej Stowarzyszenie Nigdy Więcej, swoje czujne oko skierowało na rozmowę Moniki Jaruzelskiej z Grzegorzem Braunem.
„W trakcie rozmowy przeprowadzonej w dawnej willi Wojciecha Jaruzelskiego Braun nazwał współczesną Polskę »kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym«, dodając, że »żydowski zarząd powierniczy ma oczywiście swojego żyranta i protektora w imperium amerykańskim«. (…) Pochwalał stosowanie przemocy wobec uczestników parad równości. (…) Jaruzelska nie reagowała na nienawistne treści głoszone przez Brauna, przeciwnie – wyrażała aprobatę, przytakując, i podpowiadała mu argumenty, rozwijające antysemickie i homofobiczne wątki” – cytowała fragment „Brunatnej księgi” rp.pl.
Sprawa Jedwabnego
Sprawą Jedwabnego zajmuje się także redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u i historyk, dr Tomasz Sommer. W jednym z odcinków swojego programu mówił o „założycielskiej baśni Szmula Wasersztajna”. Niedługo ukaże się także dwutomowe wydawnictwo na temat Jedwabnego.
Źródła: rp.pl/nczas.com