
Karol Darwin jest kolejnym uczonym lustrowanym z punktu widzenia dzisiejszych lewackich ideologii. Jego teoria ewolucji ma bowiem uzasadniać „przewagę białej rasy”, a zwłaszcza „białych mężczyzn”.
Władze Uniwersytetu Sheffield „dekolonizując” program nauczania, czyli pozbawiając go elementów kolonialnego dziedzictwa, doszły do wniosku, że trzeba bliżej zlustrować dzieła i teorie Karola Darwina, a zwłaszcza teorie ewolucji. Pobudzone ideologicznie władze uczelni wydały podręcznik dla wykładowców i naukowców wskazujący, iż dzieła takich ludzi jak Darwin nie mogą „przyćmiewać dzieł badaczy i naukowców pochodzących ze środowisk mniej uprzywilejowanych”. Chodzi o naukowców niebiałych i różnopłciowych. Teoria ewolucji Darwina służy, według uczelnianych lewaków, do usprawiedliwiania „przywilejów i przewagi białych mężczyzn”.
„Jest oczywiste, że nauka nie może być obiektywna i apolityczna”, a „program nauczania, które prowadzimy, musi uwzględniać, w jaki sposób kolonializm ukształtował dziedzinę biologii ewolucyjnej i jak biolodzy ewolucyjni myślą dzisiaj” – napisano w ideologicznych wytycznych dla wykładowców.
Okazuje się, że już sama wyprawa Darwina była „rasistowsko niesłuszna” i to należy uwzględniać mówiąc o teorii ewolucji. Według ideologicznie pobudzonych, Darwin popłynął na HMS Beagle nie po to by, zbierać okazy roślin i zwierząt, które posłużyły do rozwinięcia jego teorii doboru naturalnego, ale w rzeczywistości „uczestniczył w tajnej misji sporządzenia map kolonii dla Imperium Brytyjskiego”. Teoria ewolucji powinna być rozpatrywana pod kątem tego jak ja wykorzystywano do budowania Imperium Brytyjskiego i panowania białych Brytyjczyków.
Wcześniej za lustrowanie Darwina zabrało się Muzeum Historii Naturalnej , które robi przegląd okazów przyrodniczych z jego kolekcji, by sprawdzić, czy aby nie mają rasistowskiego i kolonizatorskiego pochodzenia. Jak podał dziennik „Telegraph” „pod wpływem Black Lives Matter i antyrasistowskich demonstracji… Muzeum Historii Naturalnej przeanalizuje, „czy jakiekolwiek przedmioty lub okazy z kolekcji mogą potencjalnie kogoś urazić”.
Przegląd objął też zebrane przez Darwina na Wyspach Galapagos okazy, które pomogły przyrodnikowi w stworzeniu jego teorii ewolucji. Kurator muzeum wymienił eksponaty jako przykład zdobyczy z wielu brytyjskich „kolonialnych wypraw naukowych”.
Komisja lustracyjna już stwierdziła, że m.in. egzotyczne ptaki i inne okazy zebrane przez Darwina i kapitana Roberta Fitzroya na wyspach służyły do „umożliwienia zwiększenia brytyjskiej kontroli w całej Ameryce Południowej„.