
Nawet do 5 lat więzienia grozi zboczeńcowi z Białegostoku. 32-latek potajemnie nagrywał kobietę w przymierzalni.
32-letni zboczeniec z Białegostoku trafił do aresztu, gdy został nakryty na potajemnym nagrywaniu kobiety w przymierzalni. Zboczeńca nakrył 26-letni partner kobiety, który następnie pojmał go z ochroną sklepu.
Zboczeniec wpadł, bo partner kobiety zauważył, że 32-latek „co chwila przesuwa po podłodze plecak w kierunku przymierzalni”. Gdy podszedł do mężczyzny zobaczył, że trzyma w ręku telefon, na którym uwieczniono wizerunek przebierającej się kobiety.
Na miejsce przyjechała policja, która aresztowała 32-latka. Następnie policjanci zabezpieczyli w jego domu dwa komputery, na których, jak się okazało, były filmy z innymi przebierającymi się kobietami.
„Komputery trafiły do policyjnego laboratorium, gdzie biegli przeanalizują ich zawartość” – przekazała policja. To jednak nie jedyny sprzęt jakim dysponował zboczeniec.
Jak się okazało, 32-latek miał w plecaku zainstalowaną kamerę, która była połączona z telefonem. W ten sposób nagrywał nieświadome ofiary.
32-letni zboczeniec trafił do policyjnego aresztu, a w środę usłyszał zarzut utrwalania wizerunku osoby, wbrew jej woli. „Za przestępstwo utrwalania wizerunku wbrew woli osoby nagrywanej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności” – przypominają mundurowi z Białostockiej Komendy Miejskiej Policji.
Źródło: Gazeta.pl