
Znana socjolog Jadwiga Staniszkis przez lata wspierała PiS. Nie tak dawno wykonała woltę i stała się ostrym krytykiem i recenzentem polityki tej partii. Niektórzy widzieli w tym wpływ córki, która startowała w wyborach z listy partii Nowoczesna Ryszarda Petru. Teraz jest w KO.
W Newsweeku ukazał się wywiad z panią Profesor, w którym mówi, że „tak jak kilka lat temu byłam wielką pesymistką, jeśli chodzi o rządy PiS, tak dziś jestem optymistką”. No i się zaczęło…
Na Twitterze mamy awanturę córki Joanny Staniszkis, która poglądów zdaje się nie zmieniła, o publikację tego wywiadu z autorką Aleksandrą Pawlicką z „Newsweeka”.
Córka Staniszkis pisze, że „wywiad nie był autoryzowany” i dodaje, że „w związku ze złym stanem zdrowia mamy prosiłam @AlexPawlicka, by nie był publikowany. To skandal, że dla zysku, @lis_tomasz nie liczy się z chorymi ludźmi i ich ośmiesza”.
Joanna Staniszkis, obecnie radna Koalicji Obywatelskiej w Warszawie ruszyła na wojnę z Lisem. Rzeczywiście opinie mamy nie mogą być jej na rękę. Nie było jednak jakoś słychać o ubezwłasnowolnieniu pani Profesor, czyli jej mamy.
Córka pisze: „Wyjaśniłam pani stan mojej mamy telefonicznie i zgodziła się pani że nie powinien być publikowany. Mama nie pamięta ani wywiadu ani autoryzacji”.
W sumie to i tak niemal „kłótnia w rodzinie”. Z drugiej strony, dlaczego pochwała PiS akurat świadczy o demencji pani Profesor, a wcześniejsze wyparcie wpadek PO i wychwalanie opozycji w ostatnich latach, o demencji by nie świadczyło…?
Sprawa przykra i smutna. Niezbyt może dobrze świadczy o tygodniku Lisa, ale o córce chyba także.
Ten wywiad nie był autoryzowany. W zwiazku ze złym stanem zdrowia mamy prosiłam @AlexPawlicka by nie był publikowany. To skandal, że dla zysku, @lis_tomasz nie liczy się z chorymi ludźmi i ich ośmiesza. https://t.co/oCWkkjfNUv
— Joanna Staniszkis (@jstaniszkis) May 26, 2021