
Dwóch francuskich skoczków dokonało niezwykłego wyczynu. Zrzucili się z góry i wskoczyli do lecącego samolotu.
Vfred Fugen i Vince Reffet są specjalistami od skoków BASE. Polegają one na używaniu w czasie skoków specjalnych kombinezonów, które niosą śmiałków jak szybowiec.
Dwaj Francuzi postanowi zrobić coś czego jeszcze nikt na świecie nie dokonał. Zrzucić się z góry, dogonić lecący samolot i wskoczyć do jego wnętrza.
Swój niezwykły projekt „A Door In The Sky” (Drzwi w Niebie – tłum. red.) zrealizowali w Alpach Berneńskich. Para Francuzów najpierw wspięła się na liczący 4062 metrów szwajcarski szczyt Jungfrau.
Potem zrzucili się z niego i w kombinezonach szybowali goniąc lecący miedzy górami samolot Pilatus Porter. Po chwili znaleźli się jego wnętrzu wpadając przez otwarty trap.
Francuzi chcieli uczcić 20-lecie Patricka de Gayardona, który w 1997 roku, skoczył z samolotu i wylądował w samolocie.
– On był pionierem i chcieliśmy odtworzyć jego sztuczkę – powiedzieli bohaterowie niezwykłego wyczynu.
Przygotowania do skoku trwały kilka miesięcy. Trenowali m.in w hiszpańskiej Empuriabrava, która jest mekką skoczków BASE.