
Po Belgii, gdzie trwała obława na „antyszczepionkowego Rambo”, byłego żołnierza, który groził głównemu specjaliście sanitarnemu kraju, podobna historia wydarzyła się we Francji. Były żołnierz z bronią uciekł policji i schronił się w lesie.
Operacja na dużą skalę trwała we francuskim Lardin Saint-Lazare w Dordonii, około trzydziestu kilometrów na północ od Sarlat. Od niedzielnego poranka 30 maja, około 2000 mieszkańców tej wioski zostało zamkniętych w swoich domach na polecenie prefektury.
Żandarmi tropili w okolicy uzbrojonego mężczyznę, który po ich ostrzelaniu ukrył się w lesie. To 29-letni były żołnierz poszukiwany za akty przemocy w rodzinie. Jest ojcem trójki dzieci. Prefekt Dordogne Frédéric Pérrissat zapowiada, że to może być długa i trudna operacja schwytania zbiega. Szkoły w okolicy były zamknięte jeszcze w poniedziałek rano, a obława trwała.
Tym razem motywów „covidowych” nie ma. Chodzi raczej o wątek miłosny i zazdrość. Około północy mężczyzna pojawił się w domu swojej byłej żony i zaatakował jej nowego chłopaka. Ten ostatni salwował się ucieczką. Później doszło do wymiany ognia z żandarmami, których wezwali sąsiedzi. Mężczyzna ostrzelał ich pojazdy, poważnie uszkadzając dwa z nich.
Następnie uciekł do lasu. To niewielki zalesiony obszar o powierzchni 4 km². Został tam otoczony, ale nie chciał się poddać. Miał strzelać do żołnierzy jednostki specjalnej GIGN, a także do helikoptera. W niedzielę przed południem zaatakował również pojazd opancerzony GIGN.
Na miejscu było ponad 300 żandarmów, w tym funkcjonariusze GIGN z Tuluzy i z Satory (Yvelines). W powietrzu krążyły cztery helikoptery, a na miejsce ściągnięto także psy tropiące.
Były wojskowy ma mieć myśliwski sztucer Winchestera, karabin kalibru 22 LR i nóż, którym rzekomo przebił opony policyjnego pojazdu. Co ciekawe, był wpisany do krajowego rejestru osób, którym zakazano nabywania i posiadania broni (FINIADA).
Wcześniej był karany za „przemoc w rodzinie”. Według mera wsi Francine Bourra miał nałożoną elektroniczną bransoletkę. Jego była żona i dzieci zostali zabrani w bezpieczne miejsce. Prokurator twierdził, że mężczyzna był skazany czterokrotnie za przemoc w latach 2015–2020. Ostatni wyrok został wydany w lutym 2020 r. i napastnik miał pozostawać pod nadzorem elektronicznym.
Policja opublikowała za żołnierzem list gończy. Wynika z niego, że nazywa się Terry Dupin, ma 183 cm wzrostu i atletyczną budowę ciała. Określono go jako „bardzo groźnego”.
Z ostatniej chwili. W lesie pozostaje już tylko Belg. Francuska żandarmeria podała o „zneutralizowaniu” poszukiwanego Francuza po „wymianie ognia”.
#Dordogne 🚨 L'individu recherché qui avait tiré sur les #gendarmes dimanche à #LeLardinSaintLazare a été maîtrisé par le #GIGN à la suite d'un échange de tirs.
Pas de blessé parmi les gendarmes. pic.twitter.com/lgbyfRyQnW— Gendarmerie nationale (@Gendarmerie) May 31, 2021
Z kolei w Belgii były wojskowy Jurgen Conings nadal pozostaje nieuchwytny. Jego rajd wywołała już burzę polityczną i wzajemne oskarżania się służb wojskowych i cywilnych o przegapienie jego radykalizacji. Żołnierz, który też uciekł do lasu jest nieuchwytny od wielu dni.
Kilkanaście osób, w tym główny wirusolog Belgii Marc Van Ranst korzysta dodatkowej ochrony policji. Podobnie jak kilka innych osób, głównie specjalistów od Covida-19.
— Gendarmerie de la Dordogne (@Gendarmerie_024) May 31, 2021
🔴 #Urgent Une opération de gendarmerie en cours au Lardin Saint Lazare.
Il est demandé à la population locale de rester chez elle.— Préfet de la Dordogne (@Prefet24) May 30, 2021
Homme armé recherché en #Dordogne : l’opération de gendarmerie se poursuit au Lardin-Saint-Lazare ce lundi matin https://t.co/br0tSShB1c pic.twitter.com/OFF0atBjFa
— Le Journal du Centre (@lejdc_fr) May 31, 2021