
W pewnym momencie w kraju nie było żadnej z najważniejszych osób w Polsce.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda znajdował się daleko od Polski. Składał wizytę w Wietnamie.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, będący drugą osobą w państwie był w Budapeszcie na spotkaniu przewodniczących parlamentów krajów Grupy Wyszehradzkiej.
Na tym samym spotkaniu był też marszałek Stanisław Karczewski.
Czytaj też: 12.01 Przehandlowanie Polski
Czwarta osoba po względem ważności, ale pierwsza pod względem zakresu władzy, czyli premier Beata Szydło była najpierw na spotkaniu premierów krajów Środkowo-Wschodniej Europy z premierem Chin, a następnie poleciała do Afryki na szczyt afrykańsko-europejskim.
Czytaj też: Petru obrażony na Lubnauer. Nie odbiera od niej telefonów. Schetyna drwi: „Chłopaki nie płaczą” [VIDEO]
W ten sposób Polska została „porzucona” przez swoich przywódców. Taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Szczególnie nie powinno być tak, że jednocześnie jest nieobecny prezydent i marszałek Sejmu lub prezydent i premier.