
Były poseł i szef Nowoczesnej Ryszard Petru miał wycofać się z polityki i wrócić do biznesu. Jednak ulubieniec Leszka Balcerowicza nie daje o sobie zapomnieć i wraca z nową inicjatywą.
Petru został współzałożycielem i fundatorem think-tanku Instytut Myśli Liberalnej. Oprócz niego założycielami są: Sławomir Potapowicz, Paulina Boveington-Fauran, Grzegorz Cydejko, Agata Dąmbska, Gabriel Jackowski, Piotr Niemczyk, Piotr Płocharski, Krzysztof Siemieński, Waldemar Szatanek, Bartłomiej Tyszka, Kazimierz Wlazło, Marcin Wojciechowski oraz Dorota Zmarzlak.
„Instytut Myśli Liberalnej narodził się z naszego głębokiego przeświadczenia o konieczności odczarowania znaczenia słowa “liberalizm” i przywrócenia mu ideowego blasku. Chcemy też zatrzymać toczącą polską rzeczywistość chorobę populizmu, centralizmu i demagogii” – czytamy na stronie Instytutu.
.@RyszardPetru: Jestem przekonany, że w Polsce potrzebny jest głos odmienny, w kontrze do dominującej narracji socjalnej. Głos wolności gospodarczej. Głos konstruktywny. Promujący pracę, inicjatywę, różnorodność idei. Po prostu głos przedsiębiorczości.
👉 https://t.co/zoZgeuqJEq— Instytut Myśli Liberalnej (@InstytutML) June 7, 2021
Petru utyskuje, że „wyśmiewany jest etos pracy”. „Wielu komentatorów entuzjastycznie przyjmuje programy socjalne, sprzyjające dezaktywizacji zawodowej kobiet. Na kolejne propozycje rozdawnictwa socjalnego mało kto reaguje pytaniem, skąd wziąć pieniądze” – twierdzi były poseł.
Twórca Nowoczesnej nie zostawił suchej nitki na Nowym Ładzie. Zdaniem Petru sprowadza się on do „strzyżenia” przedsiębiorców.
W zalewie populizmu, socjalnych obietnic, ścigania się na to kto do więcej w Polsce dzis brakuje głosu rozsądku ekonomicznego.
Głosu wolności i racjonalności gospodarczej. Dlatego tworzymy IML. pic.twitter.com/eBPizs7dZY
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) June 7, 2021
„Nie dobijania, nie nazywana wprost wrogiem klasowym, ale równomiernego zabierania im dochodów i wolności” – wskazuje Petru.
Źródło: Instytut Myśli Liberalnej / nT