
Na początku kampanii szczepień we Francji w marcu preparaty Astra Zeneca stanowiły 50% wszystkich szczepień. Teraz spadli na trzecie miejsce wśród czterech używanych nad Sekwaną preparatów, a obecnie dziennie otrzymuje taką dawkę tylko 2 tys osób.
„Upadek” Astry to efekt nieregularnych dostaw, opóźnień, ale też powstałej nieufności do tego preparatu. „Coraz więcej dawek szczepionki AstraZeneca pozostaje dziś w lodówce” – piszą francuskie media. Według danych francuskiej publicznej agencji zdrowia to obecnie zaledwie 0,3% podawanych dziennie pierwszych dawek.
W sumie do 6 czerwca Francja otrzymała 9,5 miliona dawek preparatu AstraZeneca. Do tego dnia podano około 5,5 miliona z nich. Wskaźnik wykorzystania to tylko 58%, w porównaniu do około 90% dla szczepionki Pfizer/BioNTech i Moderny.
Obecnie około 95% dziennych szczepień dotyczy produktu Pfizera, po niecałe 3% Moderny i Johnsona, a tylko 0,3% Astry. Wśród wszystkich zaszczepionych we Francji Pfizer/BioNTech ma 89% udział.
Powstaje problem co zrobić z niewykorzystanymi dawkami Astry? Chodzi o prawie 4 miliony niewykorzystanych dawek. Część trafi do odbiorców jako drugi zastrzyk. Rozważa się opcję przekazani reszty do mniej rozwiniętych krajów za pośrednictwem inicjatywy Covax. Emmanuel Macron jeszcze ogłosił 23 kwietnia, że Francja przekaże 500 000 dawek różnych szczepionek, w tym AstraZeneca do połowy czerwca.
Źródło: Ouest France