Na jaw wychodzą coraz to nowe informacje odnalezione na skrzynce pocztowej Michała Dworczyka. Wśród nich rozmowy nt. podnoszenia cen szczepionek przez producentów.
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk padł ofiarą ataku hakerskiego. W efekcie ataku do sieci zaczęła wypływać korespondencja mailowa Dworczyka.
To m.in. ok. 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów, które w ten sposób zdobyli.
Wśród publikowanych przez cyberprzestępców maili pojawiły się i takie dotyczące cen szczepionek. Jak donosi dziennik „Fakt” z opublikowanych maili wynika, że producenci szczepionek podnoszą ceny swoich preparatów.
„Fakt” wskazuje m.in. na mail napisany do Dworczyka przez szefa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, zawierający ceny preparatów zakupionych przez rząd.
Ceny preparatów
Z korespondencji wynika, że za pierwszą transzę szczepionek Pifzera płacono 108 zł, Moderny 144 zł, AstraZeneki 19,26 zł, a Johnson&Johnson 34 zł. Potem ceny poszły w górę.
W kolejnej transzy za szczepionki Moderny trzeba było zapłacić już 228 zł, a za Pfizera 138 zł. Jak do sprawy odnoszą się decydenci?
„Różnice cen szczepionek wynikają z różnych umów z producentami. Proces pozyskiwania szczepionek na poziomie unijnym koordynuje Komisja Europejska” – poinformował „Fakt” Jarosław Buczek, rzecznik prasowy Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych.
„Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej, będącej przedmiotem ataku hakerskiego, nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny, lub ściśle tajny” – zapewniał niedawno na Twitterze Dworczyk.
Źródło: Fakt
