Maski opadają. Władze zaczynają wprowadzać obowiązek szczepień dla części populacji

Moskwa. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
Moskwa. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA
Liczba zakażeń w Rosji ostatnio rosła i być może stąd wynikają nerwowe ruchy władz. Maski opadają, ale nie te covidowe, ale tradycyjnego dla tego kraju „samodzierżawia”. Szczepienia stały się już dla części populacji obowiązkowe.

Pod groźbą grzywny firmy będą musiały zapewnić, że co najmniej 60% ich pracowników otrzyma pierwszą dawkę szczepionki Covid-19 do 15 lipca i drugą dawkę do 15 sierpnia. Na razie dotyczy to tylko Moskwy i regionu stołecznego.

Na pierwszą strzykawkę nadziano kilka sektorów. Obowiązek dotyczy edukacji, transportu, handlu, gastronomii, zdrowia, pracowników miejskich i urzędników. W sumie zaszczepionych obowiązkowo ma być dwa miliony ludzi.

REKLAMA

Te przymusowe, choć pośrednio przez kierownictwa firm i placówek, szczepienia to zwrot w polityce rządu. Władimir Putin sprzeciwiał się jeszcze niedawno przymusowi, twierdząc całkiem słusznie, że przynosi to efekt przeciwny do zamierzonego.

Teraz jednak mer Moskwy dał zielone światło do wprowadzenia obowiązku szczepień. Twierdzi, że nie ma wyboru w obliczu odradzającej się epidemii i szybkiego zapełniania szpitali. Moskwianie do idei szczepień odnoszą się dość niechętnie.

Źródło: France Info

REKLAMA