Ekoterrorystka w amerykańskim rządzie? Biden chce nominacji lewaczki wzywającej do depopulacji Ziemi

Joe Biden chce mianować zamieszaną w akcje ekoterrorystyczne Tracy Stone-Manning na szefową agencji zarządzającej terenami federalnymi. Zdjęcie: support.nwfactionfund.org
Joe Biden chce mianować zamieszaną w akcje ekoterrorystyczne Tracy Stone-Manning na szefową agencji zarządzającej terenami federalnymi. Zdjęcie: support.nwfactionfund.org
REKLAMA

Prezydent Joe Biden chce nominować skrajną lewaczkę na szefową biura zarządzającego terenami federalnymi (BLM). Kandydatka była zamieszana w akcje ekoterrorystyczne i chce by w Ameryce, tak jak w Chinach, rodziny mogły mieć ustaloną przez rząd liczbę dzieci.

Tracy Stone-Manning dostała nominacje prezydencką na szefową rządowej agencji Bureau of Land Management (BLM), która zarządza terenami federalnymi. To największy „posiadacz ziemski” w Stanach Zjednoczonych. Podlega mu ponad 1,07 milion km. kwadratowych, czyli 3,5 razy więcej niż wynosi powierzchnia Polski. Nominacja musi być zatwierdzona przez Senat, ale tam pojawił się wielkie kontrowersje po tym jak zaczęto sprawdzać przeszłość i poglądy kandydatki.

Okazuje się, że w latach 80-ych zamieszana była ona w działalność ekoterrorystyczną. Stone-Manning uniknęła skazania dlatego, iż poszła na współpracę z władzą. Zeznawała m.in w sprawie ekoterrorystycznej akcji przeprowadzonej w lasach w stanie Idaho. Ekofanatycy wbili dziesiątki tysięcy kolców w drzewa, by powstrzymać wycinanie i sprzedaż tych drzew. Działania doprowadziły do bardzo wielu wypadków. Kolce niszczyły sprzęt drwali, a rozlatujące się piły, których ostrza trafiały na metalowe pręty, raniły wielu pracowników leśnych. Odłamki piły rozerwały jednemu z drwali twarz. Organizatorem terrorystycznej akcji był jej współlokator i partner John Blount, który został skazany na 1,5 roku więzienia.

REKLAMA

Jak się okazało nominatka Bidena zataiła swą przeszłość i kłamała w Senacie. Stone-Manning była przesłuchiwana przez komisje senacką, która ma zatwierdzić kandydatkę Bidena. Pani Tracy stwierdziła, że nigdy nie prowadzono przeciwko niej śledztwa. Tymczasem była jedną z 7 osób zatrzymanych w sprawie przez FBI. Pobrano jej odciski palców i próbki włosów. W 1990 roku Stone-Manning poskarżyła się gazecie „The Spokesman-Review” w stanie Waszyngton na sposób, w jaki była traktowana przez agentów FBI i amerykańskiej służby leśne, badające incydent z kolcami w drzewach.

– Oczywiste jest, że pani Stone-Manning celowo próbowała oszukać senacką komisję ds. energii i zasobów naturalnych – powiedział senator John Barrasso. – Powiedziała komisji, że nigdy nie była przedmiotem śledztwa, a mimo to skarżyła się w prasie, że było śledztwo.

Chodzi więc nie tylko o jej przeszłość, bo po ponad 30 latach można wybaczyć błędy młodości. Teraz chodzi także o to, że Tracy Stone-Manning okłamała Senat.

Na jaw wyszły też skrajne poglądy Stone-Manning na temat populacji. Lewaczka uważa, że amerykańska rodzina powinna mieć co najwyżej dwoje dzieci. Według niej ludzie szkodzą planecie. O ile nie ma wątpliwości, że niektóre miejsca na świecie są przeludnione, to na pewno nie dotyczy to Stanów Zjednoczonych, w których gęstość zaludnienia jest 3 razy mniejsza niż w Polsce. Tracy Stone-Manning chce administracyjnej kontroli liczby dzieci.

Poznaliśmy też jej bardzo kontrowersyjne poglądy dotyczące hodowli zwierząt. Ekofanatyczka chce zakazu wypasu bydła na terenach federalnych. To część akcji ekofanatyków, którzy starają się zmusić ludzkość do przejścia na weganizm. Na terenach federalnych wypasa się 155 milionów sztuk zwierząt. Zakaz wypasania i korzystania z terenów federalnych oznacza katastrofę dla farmerów że Środkowego Zachodu oraz zachodnich stanów USA.

Nominowanie Stone-Manning na pozycję szefowej BLM pokazuje, że administracja Bidena przyjmuje skrajnie lewicowe postawy. Partia Demokratyczna została w praktyce całkowicie przejęta przez skrajnych, progresywnych lewaków.

REKLAMA