PiS chce zniszczyć TVN? Stacja się oburza i wydaje oświadczenie. „Dla TVN najważniejsi są widzowie i ich prawo do rzetelnej, sprawdzonej informacji”

Siedziba TVN, ul. Wiertnicza w Warszawie.
Siedziba TVN, ul. Wiertnicza w Warszawie. (Zdj. PAP/Jacek Turczyk)
REKLAMA

„Przedstawiono projekt ustawy, którym usiłuje nam się zamknąć usta, a widzów pozbawić prawa do wyboru. Pod pozorem walki z obcą propagandą próbuje się ograniczyć wolność mediów” – tak Zarząd TVN odniósł się w czwartek w oświadczeniu do projektu ustawy medialnej przedstawionej w środę przez grupę posłów PiS.

W związku z projektem ustawy medialnej przygotowanej przez grupę posłów PiS zarząd TVN wydał oświadczenie opublikowane na firmowej stronie internetowej.

Dla TVN najważniejsi są widzowie i ich prawo do rzetelnej, sprawdzonej informacji. To w ich imieniu nasi dziennikarze zadają pytania i od ponad 20 lat patrzą na ręce każdej władzy. W nocy przedstawiono projekt ustawy, którym usiłuje nam się zamknąć usta, a widzów pozbawić prawa do wyboru. Pod pozorem walki z obcą propagandą próbuje się ograniczyć wolność mediów. Nie ugniemy się pod żadnymi naciskami i pozostaniemy niezależni, działając w imieniu naszych widzów” – napisał Zarząd TVN.

REKLAMA

W środę wieczorem grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. W projekcie wskazano m.in, że „koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego” – jak napisano w uzasadnieniu projektu ustawy.

TVN jest w trakcie rozmów z KRRiT w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

W czwartek do projektu ustawy medialnej odniósł się premier Mateusz Morawiecki: „Te przepisy, o które grupa parlamentarzystów zabiega, mają zapobiec przejmowaniu przez zewnętrzne podmioty – zwłaszcza spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a w uproszczeniu mówiąc spoza Unii Europejskiej – podmiotów Polsce i wpływaniu na debatę medialną, wpływaniu na opinię publiczną przez podmioty zewnętrzne bez zgody polskiego regulatora” – podkreślił premier, według którego „każde poważne państwo musi mieć takie instrumenty”.

Zdaniem byłego przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusza Brauna, a dziś członka Rady Mediów Narodowych, propozycja jest wprost wymierzona przeciwko TVN-owi.

— Taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN — mówił w rozmowie z Onetem.

– Programy satelitarne, takie jak TVN24, mogą być nadawane na podstawie koncesji z innego kraju. Ale naziemne, czyli główny kanał TVN, nie. Jednocześnie utrzymywanie przez firmę kanałów satelitarnych bez naziemnych ekonomicznie nie ma sensu – dodał Braun.

Według nowych przepisów koncesjonariusze będą mieli sześć miesięcy na dostosowanie się do nowych zapisów.

Źródła: PAP, TVN24

REKLAMA