Zakaz puszczania „Gangnam Style” na siłowniach. By nie rozprzestrzeniał się COVID-19…

PSY: Gangnam Style Źródło: YouTube
PSY: Gangnam Style Źródło: YouTube
REKLAMA
Czy jak władza reguluje czego można słuchać lub nie, to jest to już totalitaryzm? Korei Południowej właśnie ograniczono możliwość wyboru muzyki do ćwiczeń. Wśród piosenek zakazanych jest głośny hit „Gangnam Style”. Wszystko z powodu koronawirusa.

Mogą sobie podać ręce z sąsiadami z Północy?

Tzw. pandemia daje władzom państwowym na całym świecie możliwość totalitarnego wkraczania z butami w każdą dziedzinę ludzkiego życia.

W Korei Południowej do standardowych już niestety ograniczeń, takich jak dystans społeczny i ograniczenia w podróżowaniu, władze dodały wymóg, by siłownie nie odtwarzały muzyki w tempie większym niż 120 uderzeń na minutę podczas ćwiczeń grupowych, takich jak aerobik i spinning, czyli ćwiczenia na rowerze stacjonarnym.

REKLAMA

Trudno aż uwierzyć, że piszemy o Korei Południowej, a nie komunistycznej Korei Północnej.

Przedstawiciele służby zdrowia twierdzą, że środek ten ma na celu zapobieganie zbyt szybkiemu oddychaniu czy rozpryskiwaniu potu na innych ludzi; jednocześnie uniknie się konieczności całkowitego zamknięcia siłowni i sal gimnastycznych, jak to miało miejsce podczas poprzednich fal epidemii koronawirusa – informuje Reuters.

Przepisy ograniczają również prędkość na bieżni do maksymalnie 6 km na godzinę, zakazują korzystania z pryszniców na siłowniach i ograniczają mecze tenisa stołowego do dwóch osób na stół.

Część opozycyjnych deputowanych nazwała nowe przepisy „nonsensownymi”, a właściciele siłowni uważają, że są one mało skuteczne i niemożliwe do utrzymania.

Reguła 120 uderzeń na minutę oznacza, że wciąż można słuchać „Eye of the Tiger” zespołu Survivor lub najnowszych hitów K-popowej grupy BTS, takich jak „Dynamite” i „Butter”. Zakazany będzie między innymi „Gangnam Style” południowokoreańskiego piosenkarza Psy, utwór, który stał się hitem na całym świecie.

Dla jednego z właścicieli siłowni w północnym Seulu puszczanie klientom rano szybkich, energicznych piosenek bardzo popularnego K-popu było czymś oczywistym, miało poprawić ogólny nastrój w klubie i rozweselić ćwiczących.

– Moim największym pytaniem jest to, czy odtwarzanie muzyki klasycznej czy piosenek zespołu BTS ma udowodniony wpływ na rozprzestrzenianie się wirusa. Poza tym w dzisiejszych czasach wiele osób używa własnych słuchawek i urządzeń przenośnych i jak kontrolować ich playlisty? – zastanawia się Kang Hjun Ku.

Prezydent Korei Płd. Mun Dze In powiedział w poniedziałek, że z ciężkim sercem myśli o właścicielach małych i średnich firm i innych osobach obciążonych przepisami.

– Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko z przykrością po raz kolejny poprosić obywateli o nieco więcej cierpliwości – powiedział podczas specjalnego spotkania w sprawie Covid-19.

Rząd wprowadził najwyższy poziom zasad dystansu społecznego w Seulu i sąsiednich regionach począwszy od poniedziałku, ponieważ kraj walczy z najgorszą dotąd epidemią Covid-19.

Źródło: PAP, Antyradio

REKLAMA