
Trwa zabawa PiS-u w dobrego wujka, który łaskawie dorzuca się Polakom do wakacji. Dorzuca się oczywiście za ich pieniądze, które wcześniej oddali w podatkach. Kwota jest oczywiście szczuplejsza o koszt związany z dystrybucją świadczenia. ZUS podał ile kosztuje socjalne mamienie Polaków przez rząd pieniędzmi na wypoczynek.
Do tej pory 2,4 mln Polaków aktywowało bony turystyczne na kwotę 2,1 mld złotych – poinformowała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Z bonu skorzystali już opiekunowie ponad 3,5 mln dzieci – dodała.
ZUS podał, że płatności bonami turystycznymi przyjmuje ponad 27 tys. przedsiębiorców i organizacji pożytku publicznego świadczących usługi hotelarskie lub oferujących imprezy turystyczne na terenie Polski.
Świadczenie w formie bonu turystycznego jest przyznawane na dziecko, na które przysługuje świadczenie wychowawcze lub dodatek wychowawczy z programu „Rodzina 500 plus”. Dotyczy to także dzieci, których rodzice pobierają świadczenie rodzinne za granicą i z tego powodu 500 plus im nie przysługuje.
Na każde dziecko przysługuje jeden bon w wysokości 500 zł. W przypadku dziecka z niepełnosprawnością potwierdzoną odpowiednim orzeczeniem rodzice mogą liczyć na dodatkowy bon, również w wysokości 500 zł. Bon jest ważny do 31 marca 2022 r. i nie podlega wymianie na gotówkę ani inne środki płatnicze.
Szefowa ZUS przypomniała, że 1 sierpnia minie rok, od kiedy rodzice i inni opiekunowie mogą korzystać z Polskiego Bonu Turystycznego.
Realizacja tego świadczenia odbywa się na PUE ZUS. „Od 1 sierpnia 2020 r. rodzic dziecka do 18. roku życia może aktywować bon na PUE ZUS. Wystarczy, że po wejściu na naszą platformę uzupełni swoje dane kontaktowe, a następnie aktywuje bon. Po aktywacji rodzic otrzymuje specjalny kod, który należy pokazać podmiotowi turystycznemu podczas dokonywania płatności bonem. Każda płatność będzie potwierdzona jednorazowym kodem autoryzacyjnym wysłanym w SMS” – wskazała prezes ZUS.
Zgodnie z przepisami z bonu turystycznego mogą skorzystać opiekunowie dzieci, którym przyznano świadczenie z programu „Rodzina 500 plus”.
Tak więc kolejne miliardy idą na promocję PiS-u jako partii opiekuńczej, będącej opoką polskiej rodziny. Szkoda tylko, że tak rzadko przypomina się o tym, że żeby PiS-mógł robić obywatelom „prezenty” to najpierw musi dostać te pieniądze od nich samych. Oczywiście w ręce społeczeństwa wraca miej pieniędzy, bo muszą one zostać rozdane konkretnej grupie osób, a żeby przeprowadzić wszelkie formalności potrzebna jest armia urzędników.
Także rozdawnictwo trwa w najlepsze, inflację mamy gigantyczną, wiele przedsiębiorstw zostało zduszonych przez lockdown, a co nas czeka? Prawdopodobnie kolejny lockdown, bo politycy straszą tymi wszystkimi Deltami od tygodni, w nadziei, że nieprzekonani dadzą się przekonać i zaszczepić.
Źródła: NCzas.com, PAP