
31-letni kierowca autobusu, który w sobotę rano śmiertelnie potrącił 19-latkę w centrum Katowic, został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie – poinformowała katowicka policja. W ciągu 48 godzin od zatrzymania mężczyzna powinien usłyszeć zarzuty.
„Czynności dochodzeniowe w tej sprawie cały czas trwają, przesłuchiwani są świadkowie wypadku. Kierowca jest zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Zgodnie z procedurą, policjanci mają 48 godzin na zgromadzenie materiału dowodowego w tej sprawie w celu przedstawienia zarzutów” – powiedziała PAP rzeczniczka katowickiej policji podkomisarz Agnieszka Żyłka.
Do zdarzenia doszło w sobotę przed szóstą rano nieopodal przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej w ścisłym centrum Katowic.
Ktoś uwiecznił całe zajście na nagraniu.
Na nagraniu widać grupę młodych osób prowadzących bójkę na pasie ruchu ulicy Mickiewicza. Nadjeżdżający autobus miejski używa sygnałów dźwiękowych, zwalnia i zatrzymuje się, a chwilę później znów rusza.
Nastolatka znajduje się pod kołami pojazdu, a jeden z mężczyzn jest przez kilka metrów popychany przez jadący autobus; pozostali uczestnicy bójki uciekają na boki; autobus odjechał w dalszą drogę.
19-letnia dziewczyna zginęła pod kołami autobusu miejskiego w ścisłym centrum Katowic. Kierowca był trzeźwy. Przyczyny wypadku wyjaśniają policjanci. Dlaczego kierowca ruszył widząc tłum ludzi przed sobą? 😳😳😳 pic.twitter.com/186fi2jpFJ
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) July 31, 2021
Jak poinformowała podkom. Żyłka, nagranie jest znane policji i zostało zabezpieczone jako materiał dowodowy. Policjanci wyjaśniają, dlaczego kierowca ruszył, mając przed sobą grupę osób. Mężczyzna był trzeźwy; pobrano mu krew do badań pod kątem obecności środków odurzających.
Do wypadku doszło w pobliżu skrzyżowania ulic Mickiewicza i Stawowej w ścisłym centrum Katowic. To miejsce o dużym nasileniu ruchu pieszego, w pobliżu dużych galerii handlowych i dworca kolejowego.
Dostępne w internecie nagranie wskazuje, że bójce na ulicy uczestniczyło nawet kilkanaście osób; inne przyglądały się zdarzeniu stojąc na chodniku.
Ruch samochodowy w pobliżu miejsca wypadku jest w sobotę wstrzymany, ulica Mickiewicza jest zablokowana.
Źródło: PAP