
Premier Mateusz Morawiecki wystawił zlecenie na sprzedaż akcji Banku Zachodniego WBK, które posiada – poinformował w środę zastępca dyrektora Departament Komunikacji Ministerstwa Rozwoju Stanisław Starnawski.
W poniedziałek resort rozwoju informował, że Morawiecki już jako wicepremier, że na czas pełnienia funkcji rządowych „całkowicie zamraża portfel akcji BZ WBK”.
Zobowiązał się też nie dokonywać żadnych operacji związanych z obrotem akcjami. A ponadto wszelkie korzyści związane z potencjalnymi dywidendami – w całości przekazywać na cele charytatywne i społeczne, co sukcesywnie realizuje – informowało w poniedziałek MR.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał rząd Morawieckiego, który wcześniej był wicepremierem, ministrem finansów i rozwoju w rządzie Beaty Szydło. We wtorek rząd Mateusza Morawieckiego uzyskał wotum zaufania.
Czytaj też: PiS się cofa! Właśnie zrezygnowali z przepisów uderzających w obywateli. „Hamowanie autorytarnych zapędów”
Przypomnimy, że w oświadczeniu majątkowym z 2016 roku Mateusz Morawiecki przyznał, że posiada akcje o wartości ok. 4,3 mln zł brutto (jak wylicza „Rzeczpospolita” obecnie są dużo droższe i może zarobić na nich ok. 5 mln zł). Otrzymał za nie sporą dywidendę – ok. 144.300 zł netto.
Komentarz: Pozbycie się akcji banku w którym był przez lata prezesem, jest dobrą decyzją premiera. W ten sposób skończą się opinię o konflikcie interesów.